3

37 0 0
                                    

03.03.2016 Monday, New York

Dzisiejsze lekcje zaczynałam fizyką. Nie nawidziłam jej tak samo jak nauczyciela który wykładał ten cholerny przedmiot. Telefon co chwilę wibrował w tylnej kieszeni moich spodni ale go nie wyciągałam. Wiedziałam że to ten stalker.

"Ja cię znam Ty mnie nie"

Te słowa utkwiły w mojej głowie i przez dłuższy czas myślałam tylko o tym. Z zamyśleń wyrwał mnie głos Bethany. Beth i ja przyjaźniłyśmy się od podstawówki, bardzo dobrze się dogadywałyśmy i byłyśmy dla siebie jak siostry.

- A tobie co? - zapytała.

- Nic. Myślę. Wolę myśleć niż słuchać tego przygłupa - ostatnie słowo wymówiłam chyba trochę za głośno bo profesor Adams stanął przde mną z niezadowolonym wyrazem twarzy.

- Panienka Rose... Jeśli panieka uważa że wie więcej odemnie to proszę do tablicy - powiedział najspokojniejszym głosem jakim umiał.

- Panie Adams chyba źle mnie Pan zrozumiał...

- Siadaj... Zostaniesz na przerwie to porozmawiamy... - powiedział i odwrócił się na pięcie dyktując dalszą część notatki.

Kiedy telefon zawibrował już chyba setny raz z kolei postanowiłam go wyjąć i sprawdzić co tym razem on odemnie chce.

08:42
Nieznany:
No to się wkopałaś... :))

Coraz bardziej się go boję...

 Nie Jestem Twoja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz