Rozdział III

9 1 0
                                    

Gdy lekarz już wyszedł z pokoju razem z ratownikiem poczułam, że jestem zmęczona. W tym momencie chciałam tylko spać. Przytuliłam się do poduszki i usnęłam. 

Niall's POV:

W pewien sposób spodobała mi się ta dziewczyna. Wiem ile musiała przeżyć z matką. Nie pytajcie skąd, może kiedy indziej o tym powiem. Nancy jest pewnie codziennie poniżana przez matkę tylko gdzie jest jej ojciec? Zostawiłby ją tak w potrzebie? Spróbuję się o niej czegoś więcej dowiedzieć.

-Hej Kylie, wiesz jak ja cię lubię w tym fartuszku....? - zagadałem do pielęgniarki, która jest w moim wieku.

-Cześć Ni, tak wiem, a tak poza tym czego chcesz? - rozgryzła mnie.

-Wiesz potrzebuję kilka informacji o tej dziewczynie... czekaj jak ona miała hmmm Nancy? Nie znam jej nazwiska, ale leży na tym piętrze.

-Naprawdę potrzebujesz informacji czy chcesz ją do łóżka?- zaczęła się śmiać.

-Potrzebuję do karty wypełnić informacje.

-Huh, dobrze chodź ze mną do rejestracji.

Poszliśmy razem na parter. Kylie była seksowną pielęgniarką cały czas każdy się na nią patrzy lub bardziej w jej biust. Gdy dziewczyna wypięła się, aby sięgnąć po kartę uszczypnąłem ją w tyłek. Odwróciła się i uśmiechnęła się.

-Masz tutaj kartę, wypełnij to co masz zrobić i za 20 minut w łazience na moim piętrze - wysłała całusa i poszła do windy.

Wypełniłem kilka luk i poszedłem do windy. Gdy wysiadłem skierowałem się w stronę łazienki dla personelu. Wszedłem do damskiej i tam zobaczyłem Kylie. Zbliżyłem się do niej i złączyłem nasz usta. Było to niechlujne i szybkie, ale podobało nam się. Zacząłem z dziewczyny ściągać ubrania. Została w samej bieliźnie. Wyglądała tak seksownie. Piękne kobiece kształty. Ściągnąłem z siebie bluzkę i spodnie aż sam zostałem w bokserkach. Dziewczyna w ekspresowym tempie pozbyła się swojej bielizny jak i mojej. Podniosłem ją tak że owinęła nogi wokół moich bioder. Przyparłem ją do ściany i spuściłem trochę aby usiadła na umywalce. Mój penis był już tak twardy, że od razu założyłem prezerwatywę i wszedłem w nią mocno. Jęknęła na cały głos aż na korytarzu było to zapewne słychać. Dziewczyna bawiła się moimi włosami gdy ja wchodziłem i wychodziłem z niej. Całowałem mocno jej usta aż brakowało mi tchu. Dziewczyna zacisnęła się wokół mnie, bo wiedziała, że uwielbiam to. Poczułem, że zaraz dojdę, ale dziewczyna była pierwsza, a następnie ja. Wyszedłem z Kylie i wylizałem jej łechtaczkę. 

-Masz ochotę jeszcze na loda? - zapytała dziewczyna z łamiącym się głosem.

-Chcesz tak szaleć?

-Chcę cię poczuć - odpowiedziała dziewczyna.

-Jak chcesz - uśmiechnąłem się jak dziewczyna przykucnęła przy mnie.

Dziewczyna otworzyła usta i ujęła mnie prawie całego. Zaczęła językiem lizać moją główkę. Prawie wariowałem. Nagle ktoś wlazł do łazienki.

-Kurwa! - krzyknąłem i ubrałem szybko bokserki gdy zobaczyłem Nancy.

-Eee j-ja przepraszam - powiedziała z zażenowaniem i opuściła pomieszczenie.

Nancy's POV:

Poczułam, że muszę skorzystać z toalety więc wzięłam kroplówkę i udałam się na korytarz. Zobaczyłam na wprost drzwi z napisem "Toaleta", więc po prostu postanowiłam tam wejść. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam tego ratownika co ze mną rozmawiał i pielęgniarkę. Byli nadzy. 

  -Eee j-ja przepraszam - powiedziałam zażenowana z rumieńcem i opuściłam toaletę.

Przeklęłam pod nosem. Dlaczego akurat teraz musiałam iść skorzystać z tej pieprzonej toalety. Jeszcze się okazało, że gdy zamknęłam drzwi był na nich napis "dla personelu". Jestem taką idiotką. Wróciłam do pokoju i znowu się położyłam. Wzięłam telefon, ale bateria zaczęła mi już padać. Postanowiłam zapytać się na recepcji czy mają pożyczyć ładowarkę, więc znowu wzięłam stojaczek z kroplówką i udałam się do windy. Zjechałam na parter i podeszłam to recepcji. Kogo tam zobaczyłam? Tą pielęgniarkę z łazienki. 

-Przepraszam? - zaczepiłam kobietę.

-Słucham? - odpowiedziała oschle.

-Ma może pani ładowarkę z takim wejściem? - pokazałam dziewczynie która była dość młoda miała ok. 18 lat. 

-Huh, nie mam iphone'a - skrzywiła się.

-Oh okey - uśmiechnęłam się.

Miałam już wracać do pokoju gdy nagle odwracając się wpadłam na tego ratownika. Ja to mam szczęście.

-Co ty tu robisz? Miałaś odpoczywać - powiedział wrednym głosem.

-Nie będziesz mi rozkazywał - mruknęłam i odeszłam.

-Czekaj!

-Co?!

-Wracaj do pokoju bo inaczej - przerwałam tutaj mu.

-Bo inaczej co? - zapytałam i złożyłam ręce pod biustem.

-Nic wracaj do pokoju! - wrzasnął

_______________________________________________

Mam nadzieję, że się podoba ~J

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 26, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Summer Love | N.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz