Futatsu

29 4 4
                                    

Wcześniej, marzec 2014 roku

Wszelkie podjęte starania ubrania w słowa tego widoku zdawały się iść na marne. Trudno, bowiem, jest estetycznie przedstawić scenę, która właśnie odgrywała się na oczach Miriam.

Gdzieś w żołądku wieloryba, na małej, niestabilnej tratwie pewien młodzieniec toczył konwersację z wróżką - kobietą o smukłym, drobnym ciele i głosie upiora.

Czyż to nie brzmi urzekająco?

Ogólnoświatowa Olimpiada Kreatywności zbliżała się milowymi krokami, a grupa Oskara dzielnie ćwiczyła każdego dnia. Miriam natomiast stała się ich obiektem badawczym; sprawdzali jakie emocje wzbudzają ich próby improwizacji.

Oskara wzrok skakał z publiki na scenę, słowa więzły w gardle, oddech stawał się płytszy.

Zaraz się uspokoję...

Miriam natomiast bezczelnie taksowała postać swojego przyjaciela. Jakby nie zdawała sobie sprawy z niemałej presji, którą wywierała na początkującym aktorze.

Głębokie wdechy, Oskar. Oboje wiemy, że dasz radę. - dziewczyna chyba jednak nie została obdarzona darem telepatii. Mimo to nie zaprzestawała prób przekazania przyjacielowi pozytywnych myśli.

A co jeżeli zawiodę? Pal sześć konkurs - tu jest Miriam!

Chłopak zdawał sobie sprawę jak jego postać lśni w oczach dziewczyny i za żadne skarby nie chciał, aby to się zmieniło. Miał błyszczeć, być dobry, mądry i najlepiej przystojny za jednym razem!

Siedzę tu. Dla Ciebie.

czerwiec 2015

Ruszyli wspólnie złożyć dokumenty, które miały zaważyć na ich dotychczasowym życiu. To zabawne jak wielkie znaczenie dla młodzieży XXI wieku ma dostanie się do elitarnej placówki edukacyjnej. Liceum, w którego progach pragnęli zawitać na stałe, rozsiadło się na 6 miejscu w rankingu. 

Presja. Żądza. Pragnienie.

Miriam nie chciała smucić swojego przyjaciela, jednak od dłuższego czasu żyła w utwierdzeniu, że jej osiągnięcia nie są wystarczające. Już dawno pożegnała się z wizją dzielenia ławki z brunetem. Oskar był wybitny; jeżeli on się nie dostanie - nikt nie zdoła. Dziewczyna postanowiła nie odbierać ani sobie, ani chłopakowi pewności siebie. Pragnęła osnuć kolejny miesiąc nadzieją, że może im się uda. Może razem przekroczą zieloną furtkę we wrześniu.

Dlatego tworzyła pozory szczęścia, które było dla niej nieuchwytne. Przeszli wspólnie przez parking, kierując się w stronę sekretariatu.

Tam się zaczęło.

Oskar zapomniał wypełnić obowiązkowego pola w dokumentach. Sekretarka uniosła wysoko brwi, kpiąc z braku umiejętności wpisania poprawnie daty przez chłopaka. Twarz bruneta popadała w coraz głębsze odcienie makowej czerwieni, a Miriam starała się odciągnąć uwagę kobiety od jego spoconych dłoni i gwałtownych oddechów. Nie wiedziała dlaczego jej przyjaciel tak reaguje, ale nie potrzebowała wyjaśnień, aby mu pomóc.

Udało jej się.

Jednak Oskar nigdy nie chciał rozmawiać o rzeczach, które paraliżują jego ciało i umysł. Miał jedynie nadzieję, że tego dnia jego przyjaciółka nie zauważyła przerażonego, rozbieganego wzroku, którym chaotycznie biegał po pomieszczeniu.

Miriam

Każdy wie, że Oskar potrafi być męski i odważny. Każdy wie, że ma w sobie pokłady dobroci i empatii. Każdy wie, że potrafi się wkurzyć i ciskać gromami z oczu.

Ale jedynie mi pokazał lub jedynie ja zauważyłam, że trzęsą mu się dłonie jak jest zawstydzony, że słowa boją się  opuszczenia jego ust; gdy już do tego dojdzie zaczyna się jąkać.

Cuszima.*

Nie wiem czy to właśnie ją powinnam teraz zwiedzać, sunąc wzrokiem po szkarłatnych rumieńcach Oskara. Wiem jedynie, że będzie to jedna z moich ulubionych odsłon tego chłopaka i że wiele kosztowało go pokazanie mi, że ktoś taki jak on ma swoje małe, czułe punkty.

Przewodniczący klasy, jeden z najlepszych uczniów w całej szkole, wspaniały kumpel, zwycięzca konkursów, a może chłopak, który pragnie się poczuć wystarczający?

Poruszam się więc z gracją po kolejnej wyspie. Jest minimalistyczna i spokojna. Nie wychyla się jakby bała się odkrycia.

A przecież nie ma nic złego w strachu i niepewności.

Kim jesteś, Oskarze? Bo mam dziwne przeczucie, że coś w sobie zawzięcie chowasz...

Któryś czwartek września 2015

Oskar

Zgrani jak nigdy, bo nikt nikogo prawdziwie nie zna.
Potężni w siłę wyobraźni, ponieważ nikt nie jest na tyle odważny, aby wyrazić dezaprobatę.
Spragnieni wygranej, gdyż to da im coś niezwykłego. Prestiż.

Mamma Mia!

Gdzieś między pierwszym i ostatnim "bo" snuje się chłopak, wyczekujący meteorytu, który strąciłby Ziemię z 2015 roku i wyrzucił na brzeg czasów początków gimnazjum dla niego i swojej - niegdyś - przyjaciółki.

Nasze zakończenie było zbyt boleśnie proste, aby nadawało się na prawdziwy the end. To wręcz obraza opowieści tak pełnej emocji, przygód, wrażeń. Gdzie są napisy końcowe? Gdzie podziękowania i obsada? 

Próby do spektaklu trwały. Role rozdano. Jasnowłosa,  smukła dziewczyna w zwiewnej sukience czeka na szansę olśnienia widowni.

Niebieskie kwiaty powoli wspinały się po białej bawełnie, otulającej ciało Izoldy. Szeroki uśmiech zachwycał widownię, która nie widziała i nie siedziała na krzesłach przed sceną. Subtelne gesty wywoływały magię ukrytą w zakamarkach świata. Każdy chciał posmakować lśnienia złotowłosej damy.

Jeden spektakl kontynuuje próby.
Drugi opuścił deski teatru.

Gdzieś między pierwszym, a ostatnim "bo" snuje się chłopak, wyczekujący sztuki o jego własnym życiu.

Ciekawe kto gra główną rolę.

Klasa Oskara już jest w trakcie ćwiczeń do "Mamma Mia", scenariusz poprawiony, aktorzy dobrani, muzyka jest. Nawet zakończenie huczne.

Aż chce się oglądać.

Bo kto pragnie być widzem sztuki, która rozpoczyna się the endem i nie widzi swojego końca? Tylko ja i ona, jako klakierzy u stóp wspólnej klęski.



* jedna z wysp Japonii

Kolejny rozdział, kolejne wskazówki, kolejne niedomówienia.

(Nie jestem z niego zadowolona, jedynie ostatni fragment!)

Całusy!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 14, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wszystkie Wyspy JaponiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz