Otoczona gęstym mrokiem stałam na środku jakiegoś wielkiego pomieszczenia.
- Halo?- mój głos odbił się echem od ścian komnaty. W oddali zobaczyłam błękitne światło, sięgnęłam po różdżkę ale nie mogłam jej nigdzie znaleźć. Niepewnym krokiem podeszłam do drzwi, zza których przedzierało się niebieska poświata. Zajrzałam przez dziurkę od kluczy i zobaczyłam dziewczynę unoszącą się w powietrzu, jej długie błękitne włosy falowały i lśniły nienaturalnym światłem. Nagle dziewczyna otworzyła oczy i powiedziała:
- Star, niedługo się spotkamy...
***
Na razie krótki prolog, mam nadzieje że się spodobał ;3
Zapraszam do gwiazdkowania i komentarzy ;*
CZYTASZ
Star and Sky
FanfictionStar Butterfly i Marco Diaz są najlepszymi przyjaciółmi, może też czymś więcej? Wiodą szczęśliwe życie, walcząc z potworami oraz z ich przywódcą Ludo. Wszystko zawsze dobrze się kończyło i wszyscy byli zadowoleni. Lecz co się stanie, jak w ich dotąd...