dos

53 13 6
                                    

*ważna, krótka notka na końcu*


-Serio, stary? Powiedziałeś jakiemuś staruszkowi, że nawet ty, niewidomy, lepiej widzisz od niego, a on się popłakał? - Luke od kilkunastu minut krztusił się pizzą.

-No kurde, poprosiłem czy może mi przeczytać cenę... Powiedział, że pięćdziesiąt złotych, no to mówię spoko, zostaną mi jeszcze dwie dychy. Idę do kasy – kolejka! I tak już byłem spóźniony, bo szedłem do kuzynki na urodziny, ale oczywiście zapomniałem o prezencie! Stałem w tej cholernej kolejce ponad czterdzieści minut! Okej, moja kolej, podaję te kolczyki, wyciągam rękę z banknotem, a babka mnie wyśmiała i krótko mówiąc kazała mi spierdalać! Zdezorientowany pytam o co chodzi, a ta mi mówi, że mi się zera pomyliły! Myślałem, że zabije tego ślepego dziadka! - Powiedział wkurzony, ale widać było, że sytuacja także zaczyna go bawić. - No kurwa, ja mam prawo nie widzieć, ale on! Jeszcze najpierw szukał okularów przez 5 minut!

-Spokojnie Mikey, bo mnie oplujesz! -Zaśmiał się blondyn i udawał, że wyciera twarz z jedzenia Michaela.

-Mikey? Ładnie. Podoba mi się. Nikt nigdy nie zdrobnił tak mojego imienia. - Uśmiechnął się.

-Tak jakoś wyszło. - Odwzajemnił uśmiech. - Mnie też się podoba.

-Więc Lukey – Zaakcentował ostatnią literkę, podkreślając zdrobnienie - Powiedz mi coś jeszcze o sobie. - Zagadnął wesoło i wpakował do buzi resztę swojego kawałka pizzy. - Opowiedz mi jak wyglądasz!

-Umm, jestem niski, gruby, mam włosy w uszach, zrośnięte brwi i wrodzoną minę pedofila.

-Ha. Ha. Ha. - Powiedział lekko zirytowany Clifford. - A naprawdę?

-No więc... Jestem wysoki, mam 193 centymetry wzrostu... Blond włosy postawione do góry na żel... Koślawą twarz, z wystającymi kośćmi policzkowymi i w dolnej wardze mam kolczyk... A no i 99 procent lasek zazdrości mi moich wykurwiście długich nóg. - Powiedział z pewnym siebie uśmieszkiem.

-Przystojny blondyn i gej, no kurde. -Udawał zasmuconego, ale w duchu cieszył się, że Luke był takiej, a nie innej orientacji, bo sam nie był do końca pewny co do siebie.

-Hah, tacy są najlepsi, skarbie. -Uniósł kąciki ust, przez co wyglądał jeszcze bardziej uroczo, a choć Michael nie mógł tego zobaczyć, jego serce zaczęło pędzić z szaloną prędkością na to jedno, krótkie słowo – skarbie. Chciałby móc słyszeć to codziennie... Ale hej? On jest hetero! Czemu słowa wychodzące z ust chłopaka wywołują w nim takie emocje?!

-A ty co? Orgazm masz? - Zapytał rozbawiony Luke i odruchowo, świadomy, że chłopak tego nie poczuje, pomachał mu ręką przed oczami. - Zrobiłeś taką minę, że chyba nie chcę wiedzieć co miałeś w głowie...

-Um.. Ja... - Jąkał się zawstydzony Michael.

-Myślałeś o mnie, Cliffo? Przyznaj się. - Szturchnął go przyjacielsko w ramię.

-Oczywiście, Hemmo, oczywiście. -Zaśmiał się. - Luke... - Zawiesił się na chwilę. - Czy... czy mógłbyś opisać mi jak... jak ja wyglądam?

Jesteś najbardziej uroczą osobą jaką w życiu widziałem – pomyślał, a zamiast tego powiedział:

-Masz czerwone włosy, jasną, gładką cerę i gdy się uśmiechasz w policzkach robią ci się urocze dołeczki... Kolczyk w uchu, malinowe, pełne usta. - Które chętnie bym pocałował. - Duży nos i widoczne, gęste brwi. - Jednym słowem chcę cię tu i teraz. - I to w sumie chyba tyle. - Zaśmiał się niezręcznie.

-Dziękuję Luke, naprawdę. Zawsze gdy pytałem o to kogokolwiek to odpowiedź brzmiała "masz kolorowe włosy, oczy, usta i nos". Teraz mniej więcej mogę sobie wyobrazić jak wyglądam. - Uśmiechnął się.

-Mikey? Ty nigdy się nie widziałeś? Nie widziałeś... świata? - Podrapał się po karku zakłopotany. - Od kiedy stałeś się niewidomy?

-To było dawno... Oj dawno... Miałem siedem lat. Byłem u dziadków na wsi. Mój brat, ja, inne dzieciaki, środek lata - można by pomyśleć, że wymarzone wakacje... - Przerwał na chwilę. - Może zrobię ci popcorn? - Zaśmiał się, nie był do końca pewny czy mówi serio, ale skoro Hemmings się nie odzywał to uznał, że tamten wziął to za żart. - Ojciec stwierdził, że zabierze nas na lody... Oboje byliśmy bardzo zdziwieni... Jedyne co robił to darł się na nas i pił, więc lody były podejrzaną, lecz kuszącą odmianą. W drodze okazało się, że był już po paru piwach i nie prowadził zbyt dobrze, Andrew miał wtedy 16 lat, parę razy jeździł już z wujkiem i jako tako nauczył się prowadzić, powoli bo powoli, ale zawsze lepiej od ojca... Lecz gdy zaproponował, że tamten nie powinien prowadzić i że może nas odstawić do domu...Ojciec wpadł w szał i rzucił się na niego puszczając kierownice. Szosa była śliska i wąska, a po obu stronach drogi był gęsty las, oddzielony od drogi głębokim rowem. Ojciec tak gwałtownie zahamował, że przeleciałem przez przednią szybę. Nikomu innemu nic się nie stało, tylko ja nie miałem zapiętych pasów... Szkło powbijało mi się w twarz i nie ominęło oczu... Operacyjnie mi je wyciągali, ale nie udało im się wyjąć wszystkiego. - Rozłożył ręce. - Od tego czasu pewnie trochę się zmieniłem... Więc chciałem wiedzieć jak wyglądam...

-Jeju, Mike, nie wiem co powiedzieć, tak mi przykro...

-Nie musisz nic mówić, w sumie co cię to wszystko obchodzi, znamy się zaledwie 2 dni.

Dwa najpiękniejsze dni w moim życiu – pomyślał Luke. Bardzo spodobał mu się nowo poznany chłopak i chciał go poznawać więcej i więcej. Nie był do końca pewny jakiej orientacji jest kolorowo włosy, ale najwyżej zostaną przyjaciółmi, ponieważ czuł, że trafił na bardzo wyjątkową i dobrą osóbkę.

-Nawet tak nie mów, Clifford. Czas to tylko liczba, okej? Dzisiaj muszę iść już do domu, obiecałem mamie, że pomogę jej przygotować kolację, ale może jeszcze kiedyś się spotkamy? Bardzo by mi na tym zależało – Powiedział Luke, na co starszy chłopak się zarumienił.

-Tak, jasne, wpadaj kiedy chcesz.

-Zadzwonię jutro – Uśmiechnął się– Pa, Michael – Krótko przytulił chłopaka, na co tamten zaskoczony podskoczył – Nie bój się, ja nie gryzę, połykam w całości – zaśmiał się i wyszedł z mieszkania, zostawiając Michaela w stanie "cotusięwłaśniestało?".


                                                                               ~ * ~

Nie lubię tego rozdziału, ugh, ale chciałam dodać cokolwiek...

WAŻNE
Komentarze i gwiazdki megaaaa motywują, więc jeśli to widzisz to, proszę, kliknij gwiazdkę :)


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 03, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pizza with orange by the ocean • muke • 5sos • Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz