1.

379 23 6
                                    

- To tutaj. - powiedział policjant, otwierając drzwi do mojego nowego
,,pokoju". Na łóżku leżał chłopak o brązowych oczach. Spojrzał w moją strone po czym się uśmiechnął.
- To jest Leo - przedstawił go komendant. - Ale Leondre, prosze bez wygłupów.
- Sie wie Luke! - odpowiedział Leo.
- Nie tym tonem chłopcze. Ehh... Zostawiam was samych.. Powodzenia Sky - szepnął mi na ucho. Weszłam do pokoju. Usiadłam na łóżku, naprzeciwko Leo. Miałam zamiar się rozpakować, gdy usłyszałam głos bruneta.
- Hej, mała - powiedział. I lekko wystawił język oblizując zęby.
- Pff... Mała to jest twoja pała. - odpowiedziałam. Super! Tyle czasu z tym idiotą, zboczeńcem.
- A sprawdzałaś? - zapytał uśmiechając się jeszcze szerzej.
- Nie, i nie mam zamiaru. - Ugh... Jak on mnie denerwuje!
- Jeszcze sie zdziwisz, kochanie - powiedział.
- Kochanie?!
- Tak, skarbie! - O matko!
- Możesz przestać?
- Ale co? - zapytał.
- Mówić do mnie : kochanie, skarbie, mała itp.?
- Nigdy,żabciu.
- Ughh...
Zaczęłam sie rozpakowywać. Ostatnią rzecz wkładałam do szafki. Były to buty na zime. Postanowiłam, że wsadzę je na sam dół szafy. Schyliłam sie wypinając tyłek w strone tego całego Leondre. Oczywiście nie obeszło się bez klepnięcia mnie w tyłek.
- Leo!
- Nie mogłem się oprzeć Hehehe - nie no. Takie śmieszne, że aż zapomniałam się zaśmiać.
- Ide sie okąpać. - wzięłam piżamę i weszłam do łazienki po czym kilka razy upewniłam sie, że drzwi są zamknięte. Weszłam pod prysznic. Umyłam ciało i włosy z dokładnością. Wysuszyłam się ręcznikiem i założyłam swoją piżamkę. Wychodząc walnęłam o coś i już za chwile zauważyłam Leo leżącego na podłodze, trzymającego się za czoło.
- Ładnie to tak podglądać? - zapytałam.
- Aał... Ale... Warto było - Pfff....
- Ty zboku! - zaśmiałam się.
- Teraz ja ide pod prysznic - powiedział, po czym poszedł do łazienki.
Leżałam na łóżku i rozmyślałam o moim nędznym życiu. W tedy wyszedł Leo w samych bokserkach.
Ouuu... Ale on ma klate! I ten sześciopak! Wow!
- Zrób zdjęcie, zostanie na dłużej.
- powiedział, a ja spaliłam buraka.
- Sorki... - przeprosiłam chłopaka.
- Ładnie ci w czerwonym - puścił mi oczko.
Weszłam pod kołdrę. Nawet nie wiem kiedy odpłynęłam do krainy Morfeusza.

Czekam na opinie i gwiazdki :*:*:*

Niesłusznie Oskarżona || L.D. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz