Od autorki | rozkładówka | opis

417 25 4
                                    


Witajcie w Krzyżu na pustkowiach!


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


OPIS:


 Gawrił i Dmitrij chcą wyrównać rachunki z Nocarzem, ale mają jeden poważny problem: nie mogą się z nim w żaden sposób skontaktować. Szybko podejmują decyzję: stalkera trzeba odnaleźć tradycyjną metodą. Do pomocy przy poszukiwaniach, wbrew nieprzychylnej opinii barmana Dionizosa, zatrudniają Lokiego - przewodnika, który, jak mówią, zna wszystkie drogi.

Podczas tropienia Nocarza szybko wychodzi na jaw, że nie będzie to proste zadanie. Każda odkryta poszlaka jedynie sugeruje, że stalker dobrowolnie pakował się w nie lada kłopoty...

Gdzie jest Nocarz i w co się znowu wplątał? Czy Loki faktycznie zna Zonę tak dobrze, jak głoszą plotki? A może jest zwyczajnym bandytą, który tylko czyha na dogodny moment, by zabić stalkerów i obrabować ich zwłoki?


- No to wpadliśmy - wyszeptał Gawrił, uświadamiając sobie, w jakiej sytuacji właśnie się znaleźli - jak śliwka w gówno.


_____ 


OD AUTORKI:


Zaznaczam, że znajomość Deszczu łusek i/lub gry S.T.A.L.K.E.R. nie jest wymagana przy odnalezieniu się w fabule. UWAGA: wszystkie postacie i lokalizacje są wymyślone przeze mnie. Dodaję to, gdyż w DŁ powielały się czasem postacie i lokalizacje z gry, teraz tego nie będzie. 

Radzę także czytać to opowiadanie ze skupieniem i po parę części na raz, by łatwiej wczuć się w klimat. 


Z góry uprzedzam, że nie mam prawie żadnych zapasowych rozdziałów. Zaczęłam to pisać w 2014 roku i skończyło się na jakichś trzynastu stronach. Ze względu na to, że nie mam im zbyt dużo do zarzucenia, umieszczę je w pierwotnej formie. Następne rozdziały będę dopisywać na bieżąco.


WAŻNE! Kto czytał DŁ, pewnie pamięta, że rozdziały publikowałam względnie często (2 razy na tydzień). Tutaj tego nie będzie. Musicie mieć na uwadze, że piszę inne opowiadania (część z nich znajdziecie na moim profilu) i mogę nie wyrobić się ze stworzeniem rozdziału, zwłaszcza że zaczynam studia i na razie nie wiem, jak będzie to wszystko wyglądało. Także musicie pogodzić się z myślą, że najbardziej realna częstotliwość publikacji tego opowiadania to jeden rozdział (część) na 2 tygodnie. Nie gniewajcie się, jeśli będę mieć opóźnienia - różne rzeczy mogą mi wypaść, a wena też jest czasem dziwką.


Na razie w skład moich opowiadań o S.T.A.L.K.E.R.ze wchodzą:

- Deszcz łusek (2013-2014 r.)

- Echo wspomnień (2014 r., krótkie opowiadanie/one-shot)

- Krzyż na pustkowiach (2014 r., przerwa, wrzesień 2016 - teraz)




Krzyż na pustkowiachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz