Siedząc na łóżku, zawinięta w tak zwane "Burito Smutku", oglądałam kolejną część mojego ulubionego serialu "Women". Tak wiem, przereklamowane, znane i dla większości puste. Oglądam tylko dlatego bo mam ból dupy o to, że te laski mają idealne życie, w przeciwieństwie do mnie. Otulając się ciepłą, nagrzaną pod wpływem temperatury mojego ciała kołdrą, przysypiałam, gdy usłyszałam bardzo dobrze znany dźwięk. Oczywiste było to, że dzwonił mój telefon. Szybko chwytając go w dłonie, przesunęłam palcem zieloną słuchawkę :
-Chyba wiesz skarbie, że w takich godzinach lubię sobie ucinać drzemki prawda? - warknęłam z sarkazmem słyszalnym w każdym moim słowie.
-Wiem, dlatego też dzwonię teraz. - Słyszalny był chichot w jej irytującym głosie. - Jakie masz plany na piątek? Zgaduje, że takie jak i przez resztę wakacji. - powiedziała w pogardą
-A co innego miałabym do roboty? Patrzeć jak obściskuje się na plaży z innymi laskami? Wiesz, wielkie dzięki ale nie.
-Dla twojej wiadomości aktualnie jest w Barcelonie, a wraca w... - przerwała i wzięła głęboki wdech - czwartek wieczorem.
-Okey Lily, nie owijaj w bawełnę, mów co przygotowałaś na piątek. - Dobrze wiedziała, że nie lubię grać w te jej żałosne gierki, więc robiła to specjalnie, by wyprowadzić mnie w równowagi.
-W piątek zaczyna się niezły festiwal w Molly, koncerty na żywo, piwo i... przystojni chłopcy - czułam, że zarumieniła się po drugiej stronie telefonu
-Nie zapominaj o Dylanie i Brianie - warknęłam
-Masz zamiar marnować sobie całe życie na Dylana? Prosze cię. Myślisz o nim od roku, może zajmiesz się Brianem, który widocznie stara się o Ciebie jak nikt inny. Ale jeśli masz go potraktować jak...
-Jak Eryka?- Wyprzedziłam ją - Tak, dlatego nie chce niczego więcej. Bo wiem, że potraktuje go tak samo. Dylan to wszystko czego chcę, a skoro nie mogę go mieć... Nie chce mieć niczego! - Wykrzyczałam.
- A jeśli powiem ci, że coś za co dałabyś się pociąć? - Zasugerowała - Wiesz coś smacznego, w miarę mocnego, co rozluźni każdą atmosferę
- Mówisz o likierze kokosowym?! - uśmiechnęłam się
-Nie o jednym złotko ale o trzech - próbowała mnie namówić i powiem szczerze, że jej się udało. Nie chciałam pokazywać zbyt mocnej ekscytacji więc starałam się ukryć to.
-Okej ale pod warunkiem,że będziemy spały u mnie - Zaproponowałam - To jak?
-Umówa stoi - zaśmiała się - W piątek o 15:00 u ciebie będę, o 18 jesteśmy umówione z Berry, Catina... - chciała kontynuować ale jej przerwałam.
-Chwila z Berry? Przecież ona jest z Dylanem! - łzy pojawiły się w moich głębokich, brązowych oczach.
-Więc jest to okazja, żeby dwa dni spędzić w towarzystwie Dylana, nie sądzisz, że gdy zobaczysz ich razem, zdasz sobie sprawę z tego, jaki on naprawdę jest?
Chwilę nad tym myślałam. Doszłam do wnisoku, że ma rację.
-Okej, kto jeszcze będzie? - zapytałam, chociaż spodziewałam się odpowiedzi.
-Ashley, Livia , Chloe, Kat i Kim, czyli podstawowa ekipa.
-Dobrze, w takim razie do zobaczenia panno Perkins - zadrwiłam.
-O tak się bawisz koleżanko? W porządku. Do zobaczenia panno Rose. - odpowiedziała z pogardą po czym się rozłączyła.
Nie mogąc wytrzymać, wybuchnęłam śmiechem. Siedząc dalej przed telewizorem, zaczęłam zastanawiać się co na siebie ubrać, wiedząc, że pogoda lubi zmienna być. Tak samo jak mój humor przez Dylana. Wiedząc, że on tam będzie musiałam wybrać coś seksownego. Berry ma go na wyłączność. Jest nowa a zdążyła poderwać go, i rozkochać w sobie dziesięciu innych, przystojnych zresztą chłopców. Myśląc o niej, od razu straciłam humor. A co poprawiało mi go? Oczywiście długa, gorąca kąpiel z dodatkiem bomb z Lush'a. Zapach owoców leśnych wyczuwalny był w każdym zakątku mojej łazienki, jak i pokoju. Siedząc w wannie około pół godziny postanowiłam osuszyć się. Wstałam i poczułam zderzenie mojego ciała, z chłodnym powietrzem wychodzącym z wentylatora. Żeby poczuć się kobieco, po kąpieli założyłam na siebie nową bieliznę od Victoria's Secret, a na nią moją ulubioną koszulę nocną tej samej firmy. Związałam mokre włosy w niechlujnego koka i zaczęłam czytać jedną z moich ulubionych książek pod tytułem "Jesteś tylko moja". Fakt faktem książka ta sprawiała, że miałam jeszcze większą potrzebę przytulenia się do Dylana, pomimo tego co mi zrobił. Może Lily miała racje? Może powinnam dać szansę Brian'owi? Rozmyślając różne scenariusze z nim i mną w roli głównej, nie wiedzą kiedy popadłam w o dziwo spokojny sen...
CZYTASZ
Remember Me| J.B
FanfictionLucy to zwykła dziewczyna lubiąca potańczyć, i czasem... upić się do nieprzytomności.Pomimo tego ma swoje hobby - uwielbia śpiewać, a jej marzeniem jest dzielić się muzyką, którą tworzy z ludźmi. Po wielu kłótniach z rodzicami, traci niezbędną więź...