Liebster Awards

11 2 1
                                    

Hehe do tej pory nie wiem o co chodzi w tych nominacjach, ale i tak czuję się zaszczycona.

Nominowała mnie hugsjesy, której naprawdę z całego serca dziękuję i niech się nie przejmuje bo jak widać małymi kroczkami wracam do pisania 

1.  Co skłoniło cię do pisania?

Cóż... Ilekroć spotykam się z takim pytaniem, nigdy nie wiem co powiedzieć. Mogłabym tu wymyślać jakieś interesujące i niebywałe historię, w stylu: "Wszystko zaczęło się od tego, że podczas mojej dzikiej wyprawy na Safari gonił mnie lew, który z wyglądu przypominał Harry'ego Stylesa" (Jezu... jakie to bzdurne). Prawda jest jednak taka, że to moje pisanie, choć z początku bardziej takie... próby pisarskie (?) wzięły się od czytania wszelakiego rodzaju fanfictions (do tej pory nie jestem pewna czy dobrze to odmieniam). Były to moje początki bycia Directioner, co za tym idzie, czytałam nastoletnie (nie zawsze oczywiście) twórczość nałogowo, a z racji, iż mam charakter typu "jak wszyscy to robią, to ja w sumie też spróbuję" (używek i seksu nie dotyczy) to się zaczęło *śmiech widowni w tle*

2. Ulubiona piosenka na ten moment?

Heh... W sumie to nie mam chyba żadnej. Słucham tyle tego wszystkiego, że naprawdę ciężko mi wybrać jedną konkretną. Ale jeśli miałabym na tą chwilę wybierać, to pewnie byłoby coś z repertuaru Shawna. 

3. Dlaczego zaczęłaś czytać akurat moje prace?

Najpierw przypadkowo trafiłam na "Messengera", którego przyznam w tajemnicy, że  nie dokończyłam (obejdzie się bez bicia?). Potem zaglądnęłam na Twój profil, gdzie znalazłam "Miami", po którym nie potrafiłam się pozbierać. Kiedy natrafiłam na "Hayley", poczułam, że muszę to przeczytać, choć zamarłam gdzieś na połowie. Na koniec "Irlandzkie Zaręczyny", które dały mi o sobie znać poprzez włączone powiadomienia komórkowe. Ot cała historia :D 

4. Masz jakieś zwierzątko? (nie wiem czy ogłoszenie anonimowe dodawać)

Mam psa, w sumie to suczkę, Figę. Do ostatniej niedzieli miałam jeszcze małego kociaczka, Michaela, jednak przez sprawy rodzinne i lokalowe zmuszone byłyśmy z mamą oddać go mojej cioci *płacz i szloch*

5. Co jest twoją największą pasją?

Oj... Trudne pytanie. Na ogół jak coś robię, to oddaję się temu bez reszty (UWAGA! Spraw szkolnych zdanie nie dotyczy). Chyba na chwilę obecną to pisanie. Jest to dobre ćwiczenie wyobraźni i może trochę charyzmy (w końcu jakoś staram się przyciągnąć do siebie ludzi)? 

6. Opisz siebie w trzech słowach.

Tak się w ogóle da? No to nie wiem... Użyję przymiotników: wredna, ciekawska, ambitna (może nie do końca, ale nikt nie musi o tym wiedzieć ^^)

7. Kim chciałabyś być w przyszłości?

Ha! Akurat ta odpowiedź wreszcie nie sprawi mi problemu! Więc zamierzam zostać nauczycielką języka angielskiego (od nagrania do pierwszej komunii się to chyba wzięło xD)

8. Co najbardziej denerwuje cię na Wattpadzie? 

W sprawach technicznych to, że pomimo opublikowanego na komputerze rozdziału, na telefonie mam nadal wersję roboczą. A tak bardziej uogólniając, to chyba te wszystkie opowiadania, które są niemalże identyczne (jedyne czym się różnią to imionami bohaterów), a wszystkie mają tyle wyświetleń, że ja mogę sobie jedynie pomarzyć (mój dotychczasowy goal to niecałe trzynaście tysięcy wyświetleń na blogspocie).

9. Książka, która wywarła na tobie olbrzymie wrażenie?

Chyba serio "Błękitna Miłość". Niby nic konkretnego, ale sama chciałabym mieć taką bransoletkę i takiego Calluma xD

10. Do jakiej klasy pójdziesz po wakacjach?

Pierwsza liceum i tak trochę się cykam, choć znajomi mówią, żebym się nie przejmowała. W sumie no to chyba rzeczywiście nie mam się czego bać, ale to jednak będzie nowa klasa (mam w niej trzy znajome, ale noo) i obawiam się, że mnie nie zaakceptują ze względu na wygląd ;-; 

11. Czy sądzisz, że wiem to tylko liczba, a dojrzałość jest wyborem?

Znajome słowa ;) Nie do końca się jednak z tym zgadzam bo uważam, że dojrzałość to, w mojej opinii, nieustanny proces. Ludzie dojrzewają do poszczególnych rzeczy i jakoś nie wydaje mi się, żeby sami decydowali, np. "Okey, postanawiam, że teraz jestem dojrzały by się ożenić". Chociaż patrząc na te słowa w innym aspekcie, to brzmią one bardziej, na moje rozumowanie, że można wiekowo być dorosłym, ale nie być dojrzałym. W tym przypadku ma to większy sens. Ale nie wiem. Trzeba się spytać autora, co miał na myśli.


Ołkej. Odpowiedziałam na wszystko dość wnikliwie hah xD

W sumie to nie mam zbytnio kogo nominować bo ostatnimi czasy czytam tu zaledwie trzy opowiadania...

Eh.. Cóż, mówi się trudno i płynie się dalej. 

Dziękuję za uwagę i zapraszam na rozdział IV "Co U Ciebie, Stephanie?", który pojawi się raczej jeszcze dziś, ale to w okolicach wieczora, późniejszego trochę wieczora. 

Co U Ciebie, Stephanie? // N. HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz