Akt 1
Scena pierwsza
(Szkolny korytarz. Do grupki nastolatków dołącza chłopak z zielonymi włosami. Wygląda na zdenerwowanego.)Michael (krzyczy)
Co wy tępe dzidy najlepszego zrobiliście?Calum
Clifford, zawrzyj jadaczkę, ludzie się gapią!Luke
O co ci chodzi człowieku?Michael
Już ty dobrze wiesz co!
(Clifford podciąga rękawy w dramatycznym geście)Ashton
Spokój! Wszystko można wytłumaczyć, tak?!(Ashton odpycha zielonowłosego od reszty. Luke boi się o swoje życie, gdy Michael przygląda się jemu z szaleństwem w oczach.)
Ashton
Po kolei. O co dokładnie poszło?(Nastolatek o nietypowym wyglądzie wyciąga telefon z kieszeni. Uruchamia Facebooka i macha blondynowi przed twarzą urządzeniem.)
Michael
O to poszło!
(Pozostali patrzą na posta. Po chwili wybuchają głośnym śmiechem. )Michael
Czemu się śmiejecie ameby umysłowe?!Ashton (powstrzymując chichot)
Tak.. Michael.. to POWAŻNA sprawa.Calum (śmiejąc się)
Będziesz pracować ze Świruską!Michael
Powiedz Luke, co sprawiło że wpadłeś na tak błyskotliwy pomysł?Ashton
To pewnie zemsta za tą starą pizzę w jego szafce.Michael
To Calum ją tam wrzucił idioto!Calum
Ja nic nie wiem!(Na scenę wchodzi Abigail. Rozmowa chłopaków cichnie.)
Abigail (zauważa Michaela)
Ty.Michael
J-ja?Abigail
Jutro. Godzina siedemnasta. Sala gimnastyczna. Próba. Nie spóźnij się.(Abby schodzi ze sceny. Chłopcy zaczynają tarzać się ze śmiechu.)
Calum
O Michael.. współczuję..Luke
No cóż, mogę ci tylko życzyć powodzenia..(Koledzy Mike'a opuszczają scenę. Clifford zostaje sam.)
Michael
W co ja się wpakowałem...//////
Siemanko! Z tej strony ropucha i witam was w nowym fanfiku! Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu!
Do następnego!