Wszystko od Nowa

168 14 1
                                    

Powoli otwieram oczy,robię to z trudnością.Czuję jak moje ciało pulsuje,przez całe ciało zaczyna przechodzić mrowienie.
Ledwo co obracam głowę w stronę siedzącego mężczyzny.
Mężczyzna zajęty czytanie nie zauważa jak sięgam po szklankę z wodą.Zamiast wziąść szklankę,zrzuciłem ją z szafki.
Mężczyzna gwałtownie obrócił się.Zszokowany popatrzył na mnie.Jego oczy wyglądały na przestraszone.Szybko wstał,wybiegł na korytarz i zaczął wołać lekarza.
Chwilę potem do mojej sali wbiegł lekarz,odrazu zaczął sprawdzać parametry w komputerze do którego byłem podłączony.
-Witaj wiesz kim jesteś?Zapytał zdenerwowany.
Na początku nie mogłem wydusić z siebie żadnego słowa,zacząłem się zastanawiać kim jestem?Jak mam na imie?Co tu robię?Ale niestety nic nie wiedziałem.Nie potrafiłem odpowiedzieć na to pytanie.Lekko przestraszony odpowiedziałem.
-Ja..Ja nic nie pamiętam.W oczach znaczyły napływać mi łzy
.Lekarz spojrzał lekko zdziwiony.
-No dobrze a wiesz kim on jest?Powiedział wskazując na Mężczyznę który to zawołał.
Przyjrzałem mu się dokładnie,ale niestety nie rozpoznawałem go.
Lekarz z wyrazu moje twarzy widział ze nie umiem odpowiedzieć na jego pytanie.
-Spokojnie.Nie denerwuj się,wszystko będzie dobrze.
Zaczął mnie uspokajać.
-Norbert,proszę zadzwoń po panią Alicję i powiedz że musi natychmiast przyjechać.
Mężczyzna o Czarnych włosach szybko wyjął telefon i wyszedł zadzwonić.Lekarz dokładnie mnie zbadał,sprawdził źrednicę oczu,jak ruszam rękami i nogami a także jak się wypowiadam.Po czym zostawił mnie samego.
Piętnaście minut potem do sali wbiegła kobieta,widać było ze jest roztrzęsiona,do oczu napływały jej łzy.
Powoli zbliżyła się do mnie,usiadła obok mnie,spojrzała mi w oczy i zaczęła mnie przytulać.Nie wiedziałem co zrobić więc tkwiłem w jej uścisku w bezruchu.
Kobieta spojrzała mi w oczy,pogłaskała po policzku i pocałowała mnie w czoło.
-Już wszystko będzie dobrze,będzie dobrze.Szepneła mi do ucha.
Podszedł do nas mężczyzna który po nią zadzwonił,usiadł po drugiej stronie łóżka,cały czas wpatrywał się we mnie.
Przez chwilę panowała cisza.
Do sali wszedł lekarz.
-Dzień dobry Alicjo.Skierował słowa do Kobiety.
-Witaj Eryku.Powitała go z uśmiechem kobieta.
-Musimy porozmawiać o Alanie.Powiedział chłodno lekarz.
-Dobrze wyjdźmy na korytarz.Odpowiedziała kobieta po czym ruszyła za Lekarzem.
W sali zostałem ja i mężczyzna.
On cały czas się na mnie patrzył,a ja za bardzo nie wiedziałem co robić,więc po prostu zapytałem.
-Ej kim ja jestem?
Mężczyzna spojrzał na mnie z zaskoczeniem.
-Nazywasz się Alan Juliewski.Odpowiedział.
-Aha,Ale co ja tu robie?Ciagłem pytania dalej.
-Yh miałeś groźny wypadek.Odpowiedział niepewnie.
Spojrzałem przestraszony w jego niebieskie oczy.
Jak to ile ja tu już jestem?Zapytałem zdenerwowany.
Mężczyzna spojrzał na mnie lekko zaniepokojony.
-Yhhhh trzy lata....Powiedział nerwowym głosem.
Nagle dotarło do mnie co powiedział,przestraszony schowałem twarz w dłoniach.
Poczułem jak zaczęły mi lecieć łzy.
-Ejj spokojnie,wszystko będzie dobrze.Mężczyzna zbliżył się do mnie.-Alan,spójrz na mnie.Ciągnął dalej.
Otarłem lekko łzy i spojrzałem na Niego.
-Pomogę Ci wszystko sobie przypomnieć!Zaproponował.
-Ciekawe jak?Ja nawet Ciebie nie pamiętam!Nie wiem kim jesteś!
-Spokojnie.Mężczyzna uśmiechnął się.
-Jestem Norbert,twój ... Najlepszy przyjaciel.Wiesz jak Bardzo wszyscy czekali aż się wybudzisz ze śpiączki.
Odpowiedział pewien nadzieji ze na mojej twarzy pojawi się uśmiech.
-Yhm ciekawe kto?Zapytałem dociekliwie.
-Yy no Ja,twoja mama,Laura.Odpowiedział z uśmiechem.
-No właśnie!Muszę zadzwonić do Laury.zaczął wrzeszczeć zdenerwowany.
Szybko złapał za telefon.
Po chwili czekania zaczął rozmowę.
-Hej Laurczi,musisz jak najszybciej przyjechać do szpitala!
-Norbi,coś się stało?Zapytał zdenerwowany głos dziewczyny.
-Jak stoisz lepiej usiądź,okay?
-Dobrze już siedzę!Mów szybko.
-ALAN SIE WYBUDZIŁ!
Nagle w telefonie ucich głos.
Słychać było płacz.
-Halo Laura?Laura. Zaczął krzyczeć do słuchawki Norbert.
-Zaraz będę.
Tylko tyle zdążyłem usłyszeć bo coś im przetwało.
Lekko zaskoczony zszedłem z łóżka,Trochę kręciło mi się w głowie,ale dawałem radę.
Podchodziłem już do końca łóżka ,ale nagle straciłem równowagę i wywaliłem się na Norberta.On leżał w połowie na łóżku a ja na nim.Lekko podnosząc głowę zacząłem się śmiać z całej sytuacji.Norbert przejechał ręką po mojej głowie.Zaskoczony całą sytuacją szybko wstałem.
-Yhh przepraszam.Wykrztusiłem z siebie.
-Spokojnie.Odpowiedział Norbert,wyglądał jakby chciał coś jeszcze powiedzieć,ale nie mógł.
Norbert podszedł do szafki wyciągnął z niej jakieś ciuchy.
-Masz idź się przebrać bo w tej piżamie nie wyglądasz zbyt męsko.Powiedział żartobliwie.
Wziąłem ciuchy poszedłem do łazienki i się przebrałem.
Spojrzałem w lustro.
Miałem długie blond włosy,wyglądałem na lekko zmęczonego,oczy miałem lekko podkrażone i byłem strasznie blady.
Jak wszedłem do sali,Norberta już w niej nie było,na szafce leżała jakąś Książka więc z nudów zacząłem ją czytać.
Nagle w drzwiach stanęła dziewczyna,zszokowana podeszła do mnie i rzuciła mi się na szyję.
Bardzo mocno mnie przytulała.
-Ej Laura spokojnie bo ho udusisz!Powiedział żartobliwie Norbert.
-To nie jest śmieszne Norbert!Wiesz jaki szok przeżyłam w Limuzynie jak zadzwoniłeś?
-Wiem wiem!Że kierowca dodał gazu i łamiąc wszystkie przepisy drogowe dotarłaś tutaj w dziesięć minut?Zapytał pełen śmiechu.
Norbert i Laura długo ze mna rozmawiali,mówili mi dużo rzeczy z przeszłości.I tak codziennie przez tydzień mnie odwiedzali i pomagali we wszystkim,jednak i tak sobie niczego nie przypomniałem.

I tak codziennie przez tydzień mnie odwiedzali i pomagali we wszystkim,jednak i tak sobie niczego nie przypomniałem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 17, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nigdy w Życiu...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz