Rozdział 1

161 3 7
                                    

|Tails|

Biegłem sobie moją ulubioną trasą. Zawsze tam z Soniciem sie ścigaliśmy lecz on sie tam nie pojawił. Pomyślałem że musiał coś załatwić bo przecież jest bohaterem. Przebiegłem tak kilka metrów. Nagle sie o coś potknołem i przewruciłem "Kurde. Co to było ?" powiedziałem, ale zobaczyłem odpowieć. Podniosłem sie i wmurowało mnie. Stałem tak kilka minut. Na co sie patrzyłem ? Na martwe ciało wiewiórki, tak dobrze słyszeliście martwe ciało zwierzaka. W brew mojej woli nogi szły mi do przodu, chciałem sie zatrzymać ale tak jak by moje nogi miałe własne życie. Im dalej szłem tym więcej ciał widziałem. Rozglądałem sie wystraszony, aż w końcu zobaczyłem Sonica. "Sonic !" krzyknołem ale on nic jak by mnie nie słyszał. Podszedłem do niego. Złapałem go za ramie. Spojrzał na mnie kontem oka. Miał on czerwone oczy. Po mojej ręce spłyneła jego krew z oka. Wystraszyłem sie i go puściłem. Spojrzał na mnie, jego oczy były czarne z czerwonymi źrenicami. Oby dwa ogony zjeżyły mi sie. Zaczoł do mnie podchodzić. Wystraszyłem sie i mu szybko uciekłem. Dziwnie nie pomiegł za mną. A nawet sie ciesze.
Uciekłem do domu i zamknołem sie na klucz i siedziałem cicho.

Dziennik Tailsa. Sonic.ExeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz