Dlaczego Cię pokochałam Malfoy?

Rodział 6.

Znów jestem na tej łące? Ale czemu? Poszłam dalej i dalej i dalej aż znalazłam to drzewo, i przy nim znów tych dwóch mężczyzn. Podeszłam do nich.
-Przepraszam.
Momentalnie się odwrócili i ujrzałam.

...

Dracona i Harry'ego!

-C-co? O co tutaj chodzi!?-wykrzyknęłam.
-O to że ty nas kochasz Melady-powiedział niby Harry.
-A-ale t-to nie prawda!
-Owszem prawda złotko-powiedział niby Draco.
-Jak już to bym się zakochała się w Harry'm a nie w tobie Malfoy!!!
Ten tylko podszedł do mnie i złapał mnie za policzki.
-Wiem że wypierasz się tego.
Odepchnęłam go gdy tylko zauważyłam że chce mnie pocałować. Uciekłam.....

Wstałam jak poparzona jakie ja mam jebane sny! Przepraszam za słownictwo ale to prawda! Co byście wy powiedziały o tym! Dobra muszę się uspokoić.
Popatrzyłam na zegarek, 6:12. Niedługo lekcję, ale bardzo mnie cieszy jedna lekcja, ONMS bo Hagrid ją prowadzi! Lubię tego wielkoluda! To mój przyjaciel!

Gdy już się przyszykowałam obudziłam dziewczyny i ruszyłam na śniadanie. Po drodze rozmyślałam o tym śnie.
-J-ja przecież d-do niego nic nie czuję-wyszeptałam.

Szłam na lekcję ONMS z Golden trio, gadaliśmy sobie, śmialiśmy się. Aż doszliśmy do chatko wielko luda. Akurat cała klasa z Gryffindoru i ze Slytherinu była.
-No to ruszamy.
Szliśmy przez zakazany las, pamiętam z drugiej klasy że jak tędy chodziłam to po to żeby znaleść pająki. Już prawię dotarliśmy.
-Okey, teraz otwórz cię książki.
-A jak mamy to zrobić?-spytał się największy głupek świata, spojrzałam się na niego a konkretnie w jego piękne, stalowe oczy, ach..... STOP, WRÓĆ!
-Musi cię je pogłaskać po grzbiecie.
Pogłaskałam ją i się otworzyła.
Hagrid mówił że ma niespodziankę.
Zobaczyłam prawdziwego Hipogryfa! JEJ!
-To jest Hardodziop...... Kto chce się przelecieć?
Odwróciłam się zobaczyć czy ktoś chcę, wszyscy się wycofalo, prócz Harry'ego i mnie.
-Okey Alex ty pierwsza.
Wiedziałam jak postępować z Hipogryfem, w trymiga byłam na grzbiecie zwierzęcia.
-No i leć!-krzyknął Hagrid i poleciałam! Ale fajnie! Nawet na nowej miotle nie byłoby tak fajnie.

Lądowałam a potem Harry tego spróbował.
-Ej ty! Wcale nie jesteś taki straszny!-o nie Draco.
Zaczął podchodzić do gryfka który się wkurzał, Draco nie! Nie wyzywaj go. Gdy zauważyłam że Gryfek chce uderzyć Malfoy'a, szybko chłopaka odepchnęłam stając na jego miejscu. Nie zdąrzyłam jeszcze się zasłonić rękoma a Hardodziop uderzył mnie głowę straciłam przytomność.