POV : Lola
Zatrzymaliśmy się , Tom zdją mi opaskę z oczu , a ja wysiadłam z auta. To był las, byłam bardzo zdziwiona ale, też przerażona ponieważ , nie wiem jakie ma zamiary. Śliśmy koło 5 minut po czym ujrzałam nie wielki domek . Chatka była czerwona z brązowym, płaskim dachem . Weszliśmy do domku a, potem na dach . Byłam zaskoczona ale, ani ja ani Tom nic nie mówiliśmy . Na tym dachu był śliczny na biało ustrojony stół z dwoma miejscami. Stolik był zastawiony jedzeniem i zastawą obiadową dla nas. Z tąd był śliczny widok na miasto które, znajdowało się kilka mil od nas . Miasto a dokładnie New York był bardzo ładnie oświetlone .Stałam i Podziwiałam ten widok dobre kilka minut, gdy z rozmyślań wyrwał mnie Tom .
- Usiadziemy- zapytał miło
- Tak - lekko się uśmiechnęłam ponieważ , on chyba naprawdę mnie kocha bo inaczej by mnie nie porwał albo by mnie trzymał w jakieś piwnicy .
Prawda?
Mój porywacz odsunął mi krzesło a , ja zajęłam miejsce .
- Smacznego- powiedziałam jako pierwsza a on mi tylko odpowiedział .
- Nawzajem - Nawet na mnie nie spojrzał .
Zaczęliśmy jeść .....
POV : Tom
To nie koniec niespodzianek które, mam dla Loly . To taka wspaniała kobieta i naprawdę ją kocham .
- ile masz tak wogle lat ? - usłyszałem po chwili.
- 26 - zobaczyłem zdziwienie w jej oczach .
******
Jechaliśmy już samochodem na następną niespodziankę . Lola siedziała obok mnie z związanymi oczami .
POV : Lola
Tom zostawił mnie z kimś w samochodzie a , sam gdzieś poszedł . Po kilku minutach nie znajomy mężczyzn prowadziła mnie gdzieś . Gdy po chwili miałam zdjętą opaskę z oczy , przeżyłam szok , poczułam jak zaskoczenie jak i szczęście ogarnęło moje ciało . Wręcz mnie zatkało.
Zobaczyłam Toma w balkonie z napisem "Kocham Cię" który, zaczą mnie wołać do siebie.*****
Siedzieliśmy już w balonie gdy nagle chłopak się do mnie przysuną i pocałował. Nie oddałam pocałunku tylko go odepchnełam na co spojrzał się nie zadowolony i spowrotem przysuną do mnie.Do Następnego
♡♥♡