- No więc .... Pojedziemy w take jedno miejsce , w cudowne miejsce .
- ok
POV : Tom
Chcem zabrać ją na wycieczkę i Chcem żeby mnie pokochała , jutro jest już 2 dzień a ona mnie wręcz nienawidzi . Po chwili zapytałem się jej
- na jadłaś się
- tak - odpowiedziała z pogardą w oczach
- choć pokaże ci twój pokuj - ona spojrzała na mnie i wstała - jak chcesz to zamówię ci jakieś ubrania przez internet ?
- dobra , a mogę wybrać ?
-pewnie
Poszłem i z mojego pokoju przeniosłem laptopa , wpisałem hasło . Włączyłem sklep internetowy a ona zaczęła szukać ubrań.
Wybrała czarne getry a do tego czerwoną koszule w kratę , czerwoną sukienkę w
biało-rożowe kwiaty i czarne baleriny , czarne wysokie szpilki oraz białe adidasy z nike .*****
POV : LolaLeżałam w łóżku i myślałam co z moją rodziną a przede wszystkim moją małpką z którą jestem nie roztacza . ( Wcale nie ma żadnej mody na małpki tylko ja i Iza jesteśmy osobami które lubią te zwierzęta .) Zastanawiam się też co robi mój piesek Harry.
Gdy tak myślałam zrobiłam się senna i nawet nie wiem kiedy zasnełam .
Obudziłam się rano koło 8:00 . Gdy wstałam zobaczyłam karton , były tam ubrania z karteczką :
Dzień dobry słońce ubierz się i zjedz śniadanie jest w kuchni na stole . Ja będę o 9:00 .
Tom ♡
serio? Słoneczko ? Tego już za wiele !
***
Siedzę i jem śniadanie , Tom zrobił naleśniki z bitą śmietaną i polewą czekoladową . Naleśniki były nawet dobre . Talerz po zjedzeniu włożyłam do zlewu i usiadłam na kanapie , nie szukałam nawet telefonu ani laptopa bo wiem że pokuj zamkną na klucz .POV : Tom
Otworzyłem drzwi a Lola siedziała na kanapie .
- hej - powiedziałem z uśmiechem
POV : Lola
- hej słoneczko - powiedziałam to tak że zrozumiał o co mi chodzi .
- to co jedziemy
- gdzie ??
-niespodzianka miła być , tak ?
- no tak
Tom potrzedł do mnie wyją z kieszeni chustę i związał mi oczy potem mnie gdzieś prowadził.
Po chwili siedziałam w samochodzie , tak mi się zdaje że to auto . Poczułam zapinany pas , tak to samochód .
Słyszę głos silnika . Jedziemy .Za błędy przepraszam do następnego .