Prolog

1K 47 6
                                    

Stanęłam przed obliczem Sułtanki Kösem.
- Sułtanko - Powiedziałam  cicho i lekko się uśmiechnęłam.
- Podejdź Dziewczyno - Rozkazała Kösem.
Lekko pochylona podeszłam bliżej.
- Wzywałaś mnie Pani. Czy zrobiłam coś złego? - Zapytałam.
- Nie, wezwałam Cię z innego powodu. Mam dla  ciebie pewną propozycję. Otworzłyam szerzej oczy. O co mogło  chodzić Sułtance?
Nagle do komnaty wszedł czarnowłosy młodzieniec o czekoladowych oczach. Podszedł do Sułtanki Kösem i uścisnął jej dłoń.
- Witaj Matko! - Zawołał uradowany. Spojrzałam na niego  z niedowierzaniem.
- To musi być książę! - Szepnęłam sama do siebie w myśli.
- Osman! - Sułtanka Kösem uśmiechnęła się szeroko i pogłaskała chłopaka po policzku.
Ledwo ustawałam nogach. Ten chłopak był taki przystojny. Nagle poczułam na sobie czyjś wzrok. Spojrzałam  przed siebie i zobaczyłam  Kösem, która wskazującym gestem każe mi opuścić komnatę. Obudziwszy się z transu pokłoniłam się i cicho rzekłam.
- Sułtanko.
Wtedy czarnowłosy młodzieniec odwrócił się i spojrzał prosto na mnie.  Jego oczy obiegły całe moje  ciało.  Szybko skierowałam  się do wyjścia rzucając cicho i dostojnie.
- Książę.
Po tych słowach zniknęłam  za drzwiami komnaty.

****

Witam wszystkich fanów serialu Wspaniałe Stulecie Kösem. Opowieść rozpoczyna się za czasów panowania Sułtana Ahmeda i Sułtanki Kösem.
Przypomnę tylko że jest to opowiadanie zmyślone i nie istniała żadna Sułtanka Selme, a wydarzenia historyczne Są dosyć mocno zmodyfikowane. Zapraszam do czytania!

Wspaniałe Stulecie - Sułtanka Selme Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz