Zrozpaczona, wyszłam z domu i walnęłam drzwiami z taką siłą, ze huk rozniosl się echem przez całe osiedle. Poszłam do ogródka, aby pozbierać myśli i ostudzić emocje. Na tarasie leżał mój pies Spike. Podeszłam do niego z nadzieją, że jako jedyny mnie nie odrzuci i udowodni, ze tę całe zdarzenie to bzdura. Gdy byłam już wystarczająco blisko, pies zaczął warczec. Po chwili zmarszczyl brwi, lekko skulony szczeknął. Widocznie jak się mnie o nie chciał mojej obecności.
- To już za wiele. - pomyślałam.
Pobiegłem do sąsiadującej ze mną przyjaciółki, Ruth. Zapukalam do drzwi, jednak nikt nie odpowiadał. Postanowiłam wejść. Mieszkanie było puste. Poszłam do góry, do jej pokoju, jednak jej nie zastałam. Za ścianą uslyszlam ciche szlochanie. Szłam do źródła dźwięku. Otworzyłam drzwi i od razu przypomniał mi się widok dobrze mi dziś znany. Obojga rodziców siedzących i szlochajacych.
Wiedziałam już o co chodzi.
Cześć! Oto kolejny rozdział. Mam nadzieję, ze się podoba. Pamiętajcie, gwiazdki mobilozuja! 😉
CZYTASZ
Zaśnij Na Zawsze
Teen FictionSzokująca opowieść 15 letniej Pen Gill, która uległa wypadkowi samochodowemu. Książka pobudza ważne aspekty w życiu czyli: Doceńmy niewidoczne dla naszych oczu i otwórzmy je szerzej by widzieć wyraźniej.