1.

2.3K 127 10
                                    

  Hermiona udała się do szpitala świętego Munga na oddział ginekologi. Weszła do gabinetu i zobaczyła Blaisa Zabiniego.
- Dzień dobry. - mruknęła.
- Grenger? - zapytał zdziwiony.
- Nie Angela Melker. - zadrwiła.
- Ha ha ha. - rzucił z ironią. - A więc co panią tutaj sprowadza?
- Myśle, że jestem w ciąży. - Zabini wytrzeszczył oczy.
Doktor zrobił jej badania.  Po wszystkim popatrzył na nią z nutą podejżliwości.
- Panno Grenger... - zaczął mężczyzna.
- Zabini po co te formalności. - powiedziała lekko zdenerwowana. - Mów.
- No więc tak.
- Co tak?
- Tak, jesteś w ciąży.
- Nie, nie, nie. NIE!!! Rozumiesz Zabini nie to... ja Nie!!!!
- Hermiono...
- Ty nie... Nie! - powtarzała spanikowana.
- Grenger...
- Nie nie nie NIE!!!!
- DO JASNEJ CHOLERY GRENGER USPOKUJ SIĘ!!!!!! - wrzasnął.
Kobieta usiadła na krześle, a lekarz zaczął jej objaśniać co i jak.
- No więc...
****

Na początek coś krótkiego rozdziały będe dodawać co dzień lub dwa jeśli się uda. No i chyba wszystko.
Sia!!!

Mała...||| DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz