Ma biel z twoją czernią w snach się splatają
Iskierki w twych oczach wciąż ze mną igrają
Patrzę w nie, widzę fiołkowe
polany
Ich widok bajkowy jest mi dobrze znany
A blizny? To one są naszą
historią
Miłości, przenaczenia ukrytą
alegorią
Zapach agrestu z bzem się
przeplata
Miesiące miłości zmieniły się w
lata
Ledwie parę chwil ciepła doznałem wśród chłodu
Gdyż zatraciłem się w królowej
lodu