Rozdział 0. Prolog

655 31 4
                                    

Historia ta zaczyna się jak każda inna: jest chłopak i dziewczyna. Oboje traktują się jak przyjaciele; wspólnie bawią się, wygłupiają. Zrobiliby dla siebie wszystko, gdyby wpadli w tarapaty. Razem mieliby większe szanse na to, że wyjdą z nich cało.

Nikt nie bawił się z nimi. Inne dzieci wolały traktować ich ozięble, ponieważ coś różniło tę dwójkę od nich. Coś, czego nawet dorośli nie potrafili nazwać ani sprecyzować.

Chłopczyk i dziewczynka byli inni niż reszta dzieci. Ta inność polegała na tym, że różne przedmioty latały wokół ich małych główek, a następnie bezwładnie spadały. Trwało to może zaledwie kilka sekund, ale dzięki temu dzieci te stały się dla reszty społeczeństwa niewidzialne. Nawet ich rodzice niczego nie zdziałali, choć wiele razy powtarzali ludziom w miasteczku, że to nic nadzwyczajnego i ich pociechy się po prostu wygłupiają, bawiąc i robiąc magiczne sztuczki.

Dzieci z biegiem czasu dorastają, ich ciała jak i stan ducha powoli ulegają zmianom, niewidocznych dla nich samych. Weszli w wiek buntowniczy i kiedy miało stać się coś magicznego, dwójka nastolatków została od siebie odsunięta. Dziewczynka musiała wyjechać z małego miasteczka, w którym mieszkała odkąd pamiętała. Mając lat 10 przysięgli sobie, że nigdy o sobie nie zapomną. Chłopiec zrobił dla niej wisiorek ze świecących kamieni, które zbierał na skalnym zboczu. Lubił tam przesiadywać, gdy dziewczynka szła do domu. Wisiorek dał jej w dzień wyjazdu, oraz podarował swój pierwszy całus w usta. Nikt nie był świadkiem tego zdarzenia, gdyż byli w swoim ulubionym miejscu: jaskini, którą odnaleźli przypadkiem podczas jednej z zabaw.Następnego dnia nastała ciemność w małym serduszku chłopca. Już nigdy nie zaprzyjaźnił się z żadnym rówieśnikiem czy innym dzieckiem. Zawsze chodził przygnębiony, wdawał się w bójki, a nawet odsuwał od siebie własnego brata, który niegdyś był dla niego wielkim autorytetem. Jego rodzice dziwili się tak nagłą zmianą osobowości synka i pomimo prób, nic nie potrafili z tym zrobić.

Następnego roku - w dniu, w którym opuściła go przyjaciółka - zmarli jego rodzice. Każdy plotkował, że zrobił to starszy brat dziwnego chłopca, ale prawda była jeszcze bardziej przerażająca. Prawda, która skrywana od wielu lat w rodzie pełnym tajemnic, na wieki została pogrzebana wraz z zabójstwem. Jedynie chłopiec mógł ją poznać, ale musi on działać w grupie, której bezgranicznie ufa. Przez jeden mały błąd mógł stracić ze swych oczu cel, do którego dąży i tym samym już nigdy nie dowiedzieć się, dlaczego jego rodzice zmarli oraz nie odnaleźć swej przyjaciółki z dziecięcych lat.

Mały chłopiec, nie mając dokąd iść, poszedł do niezapomnianej jaskini, gdzie po kilku godzinach znalazł go tam jego wuj - Madara. Od teraz to on zajmował się chłopcem, gdyż jego starszy brat zniknął bez śladu. Niedługo po tym jak mężczyzna odnalazł chłopca, oboje wprowadzili się do osady pełnej Indian - do Otto, gdzie mężczyzna zostawił go pod opieką magowi, zwanemu Orochimaru. Malec powoli tam dorastał oraz uczył się jak wykorzystać to, co jest skrywane w jego wnętrzu.

W przeciągu tych lat, wewnątrz burzy uczuć chłopca i dziewczynki, ich rodziny uświadomiły ich, dlaczego są tacy wyjątkowi. Pomimo iż byli daleko od siebie, dalej czuli, że łączy ich coś wyjątkowego. Nie tylko przez to, ile dla siebie znaczyli jako przyjaciele, ale także przez mały incydent, przez który naznaczyli siebie na zawsze.

Czy zwykły człowiek uwierzyłby, gdyby ktoś powiedział mu, że w jego duszy kłębi się prawdziwa moc? Albo, że siłą woli może powalić potężny budynek bądź zniszczyć okolicę, w której się znajdował? Zapewne wyśmiałby taką osobę w twarz, twierdząc, że jest z nim coś nie tak. Współczesny człowiek nie wie, co to tak naprawdę jest życie z naturą oraz potęga ludzkiego ciała, umysłu i ducha.

W pewnym plemieniu Indian w Kraju Ognia, które istniało od wielu pokoleń wierzono, że w ludzkiej duszy żyją jego przodkowie, którzy pomagają mu w wielu kłopotach. Użyczają mu swojej siły, wierząc, że jest to dobre dla tego człowieka. Duchy te zamieszkują ciało do chwili, kiedy ich potomek ukształtuje w sobie własną siłę ducha. Oczywiście, gdy pójdzie coś nie tak, a potomek złamie ważne zasady, jego przodkowie nie dają mu szansy i opuszczają go zostawiając z niczym. Istnieją również wyjątki; przodkowie ludzi, którzy za życia robili złe rzeczy. To oni są odpowiedzialni za wiele zła, które istnieje na świecie pełnym ludzi.

Życie wyśnione na jawie SSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz