Drzwi szafy z trzaskiem otworzyły sie na oścież. Nastała chwila ciszy gdy dwudziestosiedmioletni mężczyzna wertował wzrokiem wszystkie swoje odświętne ubrania. Wybrał dwa komplety - jeden z czarną, drugi z berzową marynarką. Stanął szybko przed lustrem i spojrzał sobie w oczy z determinacją. Najpierw przyłożył do siebie jeden wieszak, a następnie drugi, borykając się z wyborem tej lepszej wersji. W końcu zdecydował się na czarną; pomyślał, że jest bardziej konwencjonalna.
Odwieszajac formalny strój na krzesło udał się do łazienki. Umył twarz, pokremował lekko usta, ułożył włosy do tylu lekko je nabłyszczając. Gdy już miał iść się ubrać, zatrzymał się w pół kroku i spojrzał z wahaniem na eyeliner stojący nad umywalką. Zaraz zacisnął jednak mocno oczy, próbując odwrócić swoją uwagę od tego jakże niedorzecznego pomysłu.
Chwile później stał już przy drzwiach w związanych, butach poprawiając poraz ostatni włosy i krawat. Wpatrzył się we własne odbicie jakby nie tyle je kontrolując, jak próbując dodać sobie animuszu. Jego kocie oczy mrugneły do niego raz i drugi po czym wąskie usta poruszyły się w niemym "Dobra!".
Minseok wyszedł ze swojego przeciętnego mieszkania i usilnie próbując odważnie stawiać kroki, udał się na konsultacje o pracę w nie jakiej architektonicznej firmie Nahomate.Poraz ostatni zastanowił się pierzchliwie, czy aby nie jest zbyt prostym człowiekiem na tak ważną rolę, jednak odepchnął od siebie ta myśl, bo choć wiedział, że jest to prawda, to nie chciał aby stanowiło to dla niego problem.
I przyspieszył kroku.
CZYTASZ
PLAYBOY//XiuHan
FanfictionDwudziestosiedmioletni Minseok zostaje przyjęty w ogromnej firmie architektonicznej. Już pierwszego dnia okazuje się, że dyrektor naczelny nie jest "przystojnym i wysokim mężczyzną", lecz uroczym, blondwłosym chłopakiem. Mimo tego, więzi pomiędzy tą...