~8~

541 30 2
                                    

Info na końcu!!

Siedziałam przy śpiącym Henrym.
Bałam sie o niego.
Biedaczek...
To było okropne ze strony mojego ojca.
Henry sie poruszył, westchnął i otworzył powoli oczy.
-Witaj, spiaca krolewno. -uśmiechnęłam sie szeroko na widok gdy uśmiechnął sie szeroko.
-No wiesz...? Ja królewna? -wyglądał uroczo. Głowa go juz chyba nie bolała bo zwyczajnie przedemną usiadł.
-Jak sie czujesz? -wstałam.
-Dobrze. Co ja tu wogóle robie?
-Zdecydowałam, ze tu sobie pomieszkasz póki co. Miałam wsparcie ze strony macochy. -Henry sposcil glowe.
-Nie moge tu zostać. Mam zadanie do wypełnienia...
-Czemu? Jakie zadanie? -wystraszył mnie.
Pierwszy raz nie czułam sie przy nim bezpieczna.
Henry położył swoją dlon na moim ramieniu.
-Przepraszam Cie... -wstał.
Założył swój płaszcz który miał przedtem.
Do pokoju wbiegli strażnicy.
Lecz on juz poprostu wyskoczył wybijając szybę.
Podbiegam do szyby.
Patrzyłam za Henrym.
Położyłam dłonie na parapecie.
Zdjelam je jak poparzona.
Powbijalam sobie w dłonie szkło.
-Henry!! -czułam sie jakbym miała sie popłakać.
Czemu on uciekl?
Co on narozrabial?
Zobaczyłam go gdy machal mi wsród drzew.
Wysłał mi buziaka i pobiegł w las.
Stałam tak i patrzyłam w las. Zdąrzylam w tym czasie ubrudzić sobie suknie krwią.
Miałam całe dłonie w krwi a w nich szkło.
-Cos Ty najlepszego narobił...?

No wiec kochani.
Teraz przerwy miedzy rozdzialami beda dłuższe bo szkoła i takie tam.
Poza tym. Jezeli wam sie mooooocno nudzi to zajrzyjcie na mój profil i przeczytajcie ,,Fucking Friends" jezeli jestescie ciekawi mojego zjebanego do reszty zycia.
Pozdrawiam serdecznie :* papa moje muffinki :*

Sprawiedliwość||KuroshitsujiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz