Kiedy wróciłam do mojego pokoju, zadzwoniłam do Katie. Potarłam otwartą dłonią oko i słysząc głos przyjaciółki rozpłakałam się.
-Margo? Margo, co się stało?!
-Jestem w ciąży...-wyszlochałam i położyłam się na brzuchu. Twarz leżała na poduszce. Musiałam stłumić płacz.
-Naprawdę? Margo, nie płacz. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.
Nie chciałam tego słuchać, więc się rozłączyłam. Rzuciłam telefonem o ścianę. Ekran się stłukł, ale a tamtej chwili miałam to gdzieś. Zaczęłam płakać i krzyczeć na całe gardło. Zupełnie zapomniałam, że babcia jest w domu. Po chwili była już w moim pokoju.
-Matko święta! Margo! Co się stało?!-zawołała. Opadłam na łóżko i ukryłam twarz w dłoniach. Babcia podbiegła i mnie przytuliła. Głaskała mnie po włosach i zaczęła nucić nasze ulubione piosenki. Siedziałyśmy tak chyba z 15 minut. Babcia wstała i przykucnęła naprzeciwko mnie. Położyła mi ręce na ramieniu.
-Co się stało, kochanie?-zapytała z troską w głosie. Nie mogłam, nie potrafiłam jej okłamywać.
-Jestem w ciąży.-szepnęłam. Babcia spojrzała na mnie i mocno mnie przytuliła. Potem wstała i wyszła, cichutko zamykając drzwi. Rzuciłam się na łóżko i znowu się poryczałam.
Tylko babcia mogła mnie zrozumieć, pomyślałam, kiedy się uspokoiłam. Ale ona wyszła. Zostawiła mnie. Wstałam i podniosłam z ziemi mój zbity telefon. Miałam dwa nieodebrane połączenia. Od Katie i mamy. Odetchnęłam głęboko i wybrałam numer.
-Cześć, córeczko.-usłyszałam szczęśliwy głos mamy. Łzy napłynęły mi do oczu.
-Mamo... Jestem w ciąży.-szepnęłam do telefonu. Po drugiej stronie usłyszałam głębokie oddychanie, a potem głośny huk i dźwięk tłuczonego szkła.
-Mamo? Mamo?!-krzyczałam. Połączenie zostało przerwane. Otworzyłam drzwi i krzyknęłam: babciu, muszę natychmiast jechać do mamy!:)

CZYTASZ
Nastoletnia mama
RomanceMargo zachodzi w ciążę. Rodzice są na nią wściekli, a gardzące spojrzenia sąsiadów stają się nie do zniesienia. Oni nawet nie znają prawdy! Jak Margo poradzi sobie z wychowaniem małego ludzika, kiedy sama jest jeszcze dzieckiem?