A co, może wyglądam na dwadzieścia parę?-Powiedziałem...nie ja odwarknąłem mu jak...no właśnie jak człowiek w wieku 15 lat.Cuda się zdarzają.
-Nie, skądże znowu dwadzieścia parę?-Mówiąc to zaśmiał się i dodał-Mi wyglądasz na 14 lat.
-Tsk. Wcale nie mam 14 tylko 15 lat dla twej wiadomości-No i znowu warknąłem. No właśnie ja znowu warknąłem a to się nigdy ale to przenigdy nie zdarzało nawet jeśli nie wiadomo jakbym się starał moja twarz była jak maska a teraz widniał na niej grymas gniewu.
-Wiesz że słodko wyglądasz?-Zapytał czym mnie jeszcze bardziej zirytował i nim się obejrzałem moja pięść już pędziła w jego kierunku. Byłem przekonany że go od razu znokautuje ale się jak widać myliłem bo zrobił unik i przerzucił mnie nad sobą tak że teraz leżałem jak długi na ziemi a on się śmiał i śmiał aż w końcu wydukał po między atakami śmiechu-Skąd taka niewyobrażalna siła w takim CHUCHERKU?!
Dla waszej wiadomości mimo iż jestem demonem nie mam jakiś nadludzkich mocy, po prostu jestem 2 razy silniejszy od człowieka i co najmniej 4 razy szybszy i zwinniejszy. Moje ruchy w nocy można porównywać do tych kocich. Jedynie diabły i ich kochankowie...mają skrzydła. Ja jestem tylko zwyczajnym demonem którego chyba nie kręcą dziewczyny ale tego pewny nie jestem.
-Ngh, kh, ng, he-Z trudem łapałem powietrze w płucach po tak mocnym trzaśnięciu w ziemię a on znowu się śmiał a potem wziął mnie za kark do góry i muszę stwierdzić że był o dwie głowy wyższy ode mnie...czy ja się...bałem?
-Wyglądasz słodko gdy się boisz!
-Nie boję się ciebie cwelu.
-Ah tak? Twoje oczy mówią zupełnie coś innego-Po wypowiedzeniu tego przed nos wystawił mi małe lusterko by mógł zobaczyć swoje oczy. Zaraz...były szklane jak paciorki a źrenice się pomniejszyły i wydłużyły.Jedynie moja twarz miała niezmienny wygląd.
-Puszczaj-Mówiąc to zacząłem się szamotać i wyrywać coraz bardziej.