Wszyscy siadamy na kanapie.
-A więc mamy do ciebie bardzo ważną sprawę.- Mówi siwa.
-Oooo....ludzie... Profesor nie żyje tak jak Scott i Jean. A ty jesteś jedyną osobą, która może nam pomóc.-tłumaczy koleś w kurtce.
-Już się w to nie bawie. A zresztą co będę z tego miała?-nie bawie sie w to już od dobrych kilku lat.
-Jeśli ci się uda to możesz pomóc w szkole.- bo innej roboty to mi nie załatwicie. Wstaje z kanapy, podchodzę do okna i opieram się o parapet.
-Nie marzyłam o byciu nauczycielką.- kto w ogóle marzył?
-Kobieto do cholery! Albo nam pomożesz, albo już cię tu nie będzie!- krzyczy zniecierpliwiony kurtkarz.
-Niby co mi zrobisz? Zabijesz? Pójdziesz do więzienia.- odwracam głowę w jego strone dalej opierając się o parapet jedną ręką.
-Jak każdy. Nic mi tam nie zrobią. I tak w końcu wyjde.- mówi cwaniak w kurtce.
-Według "naszego prawa" za zabicie takiego mutanta jak ja będziesz siedzieć aż do śmierci.- ha i tu cię mam stary!
Odwraca się do siwej i szepcze jej coś na ucho.
-Nie mówiłaś że jest mutantem!
-Bo nie wiedziałam.
-Nikt nie wiedział.-Mówię odwracając sie spowrotem do okna,ich miny w tym momencie są bezcenne.
********************************
Znów krótki sorki, ale jakoś tak wyszło :/ Dzięki ;)
CZYTASZ
X-Men || Nowa Historia ||
FanfictionAkcja toczy się jakiś czas po ostatniej części X-Men'a (Ostatni Bastion). Jean zginęła, tak jak profesor oraz Scott. Logan oraz Storm próbują znaleźć sposób na przywrócenie profesora do żywych. Pewnego dnia znajdują kogoś kto może im pomóc. Czy rów...