2

135 9 1
                                    

Gdy już byłam w swoim, nowym domku to nagle usłyszałam pukanie do mych drzwi a później że ten "ktoś" wchodzi do pomieszczenia gdzie byłam aktualnie inaczej mówiąc w kuchni, odwrócona tyłem ponieważ robiłam naleśniki ale wiedziałam kto to był ponieważ poznałam po głosie który szeptał mi kilka chwil wcześniej w domku mojej ciotki - Ejj też mi zrób - główka cię nie zabolała? Powiedziałam z kpiną w głosie... Byłam tak skupiona na naleśnikach że niezauważyłam jak szatyn zaczął mnie obejmować - od kiedy jesteśmy na takim etapie w "kuzynostwie" że się "dotykamy" - od teraz! -yhym... Ciekawe... Po chwili odwrócił mnie tak żebym popatrzyła się na jego oczy rzecz mowiąc ja raczej patrzyłam się na jego klatę gdy on wówczas miał chyba z metr siedemdziesiąt-pięć. - Bosz... Jakaś ty niska - bosz... jakiś ty wysoki, co chcesz? - ciebie. Zaśmiałam się sarkastycznie i zapytałam ile chce zjeść naleśników - pięć! - spoko - mogę cię przedstawić moim znajomym? - a oni wiedzą że masz kuzynkę? - Tak... - Ok, jak wiedzą to mogą, chętnie kogoś poznam - noo, tylko jakby coś wszyscy są zajęci, tylko ja jestem singlem - i masz o to ból dupy? W tej chwili patrzyliśmy się sobie głęboko w oczy... Chuj w dupę to kazirodztwo! - nawet nie wiesz jaką mam ochotę teraz cię bzyknąć... - Powtarzasz się, zamknął moje usta swoimi, czułam zapach miętowy połączony z papierosami, przepiękny zapach, sama palę ale wolę e-pety... Całowaliśmy się aż zabrakło nam tchu - coś czuję że "bardzo" się polubimy... I ja też miałam takie uczucie. [...] Gdy przyszli jego znajomi to ja jak zawsze byłam nieśmiała, w ekipie szatyna były dwie dziewczyny pierwsza też była szatynką jak mój kuzyn tylko że miała długie falowane włosy, duże okrągłe okularki na nosie, nos miała zadarty, była też piegowata i ubierała się tumblr'owo* wyglądała na nieśmiałą tak jak ja a druga była przeciwieństwem jej, niebieskie włosy uczesane w dwa długie warkocze, miała spiczasty nos gdzie zdobił srebrny kolczyk, miała na sobie skórzaną ramoneskę, czarne dżinsy z dziurami na kolanach i czarne superstary. Było czterech chłopaków wliczając w tym Lukasa, najpierw się przywitał blondyn o niebieskich oczach tak jak szatyn uściskiem dłoni a później ją całując - Cześć, mam na imię Niall. Niall Horan, a ty piękna? Speszyłam się trochę ale odpowiedziałam - Rose, drugi przywitał się ze mną uściskiem, niebiesko włosa dziewczyna tylko przewróciła oczami i podeszła do mnie - hej! Ja mam na imię Jasmine a to Violett - Yhm.. Cz-cześć Rose i podała mi rękę żebym ją uścisnęła a Jasmine przybiła piatkę ze mną, dwaj faceci też się przywitali, dowiedziałam się że mają na imię Louis i Charlie pierwszy brunet o czekoladowych oczach a drugi blondyn o dwóch różnych kolorach oczu, zawsze mi się to podobało u chłopaków. - może pójdziesz z nimi do pokoju? Rzekł Lukas - a nie możemy zostać tutaj? Powiedziała Jasmine a chłopaki tylko zapytali się z przekonaniem a szatyn wzruszył jedynie ramionami i powiedział - ok.

Styl Tumblr'owy - to taki co można spotkać teraz polecam obejrzeć na yt: CheersMyHeels to tam mówi np. Jakie ciuchy w 2018 roku będą modne, można go określić jako styl: Nowoczesny, stylowy, modny

Przepraszam że taki krótki ale przynajmniej jakaś cząstka jest ❤

Cousin Bad Boy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz