Starość.Czy ktoś sie kiedyś zastanawiał, po co ludzie sie starzeją?
Właściwie, po co sie rodzić i żyć, skoro to i tak sie kiedyś skończy?
Ci odważniejsi sami decyduja, kiedy ich życie sie skończy.
Siedzę w jadalni, przy ogromnym stole.
Jestem bogaty.
Ale po co mi te pieniądze, skoro i tak je stracę po śmierci?
Patrzę na swój zadbany ogród, który znajduje sie za szybą.
W uszach słyszę jedynie tykanie zegara.
Odlicza każdą minutę.
Każda sekunda zbliża mnie do tego czasu.
Czasu, gdy tabletki zaczną działać, a ja przestanę być bogaty.
Właściwie w ogóle przestanę BYĆ.
Moje ręce leżą prosto na blacie.
Jestem spokojny.
Przecież i tak by mnie to kiedyś spotkało.
Teraz wiem przynajmniej kiedy.
Zegar tyka, a ja czuję jak moje palce drętwieją.
Przechodzą mnie dreszcze, ale uśmiecham.
Podoba mi sie to uczucie.
Oddaje sie mu całkowicie.
Oplata cale moje ciało, które zaczyna już drętwieć.
Nie mam już siły, utrzymać głowy prosto,więc pozwalam jej opaść.
Usmiecham sie, będąc już ledwo przytomny.
Czuje sie dobrze z tym, że sam zdecydowałem,kiedy to sie skończy.
Jestem silniejszy od wszystkich tych słabeuszy.
Moje powiek zaczynają opadać.
Pozwalam im na to.
Zapada ciemność.
Czy to tyle?
Żadnych emocji?
Słyszę jakiś szmer.
Czuję jak ktoś mnie podnosi.
Później już nic nie ma.
Uczuć, zapachów, dźwięków.
...
...
...
Udaje mi się unieść powieki.
Jak?
Wszędzie jest biało.
Miękko.
Poduszki?
Chce ich dotknąć.
Ale moje ręce są skrepowane.
Kaftan.
Dlaczego sie tu znalazłem?
Nie jestem chory!
Słyszę tykanie zegara.
Skąd?
Tik Tak Tik Tak