Jessie:
Dziś jak codziennie wstałam o godzinie 6 am po to aby przygotować się do szkoły. W związku z tym że jest ósmy czerwca(2016) z szafy wyjęłam białą bluzkę na ramiączkach z kolorowym nadrukiem i zwykłe czarne spodenki z wysokim stanem. Zaraz potem poszłam do łazienki (wspólnej) wzięłam szybki prysznic, założyłam naszykowane ubrania, wyszczotkowałam zęby i uczesałam włosy. Po czym usłyszałam pukanie
- Jessie. Pośpiesz się nie jesteś tu sama!
- już, już wychodzę- opowiedzialam po czym wyszłam z łazienki.
-wiesz ile tam siedziałaś?
- ile?
- godzinę
-o Boże. Nie. Spóźnię się na autobus- opowiedzialam zmartwiona
Zostało mi jeszcze tylko 20 min na skalowanie się założenie butów i wyjście nie wyrobie się.
Po skończeniu czynności wybiegłam z mojego "domu" i ruszyłam ku przystankowi gdy nagle zobaczyłam że autobus nr 5 już dojechał. Kurde muszę iść piechotą. Ale to aż godzina drogi autobusem... z drugiej strony jeśli nie pójdę do szkoły będę miała problemy i wychowawczyni w domu dziecka. Trudno jeśli będę biegła może zdążę na lekcje.
***
Biegłam sobie gdy nagle dostałam wiadomość wyjęłam tel (Stary LG)
SMS dostałam od mojej przyjaciółki Diany.
Od Diana:
Jessie czemu nie jechałaś autobusem? Jesteś chora czy coś?
Już miałam odpisywać gdy niespodziewanej wpadłam na jakąś osobę. Upadłam na aswalt.
- Boże przepraszam śpieszyłam się do szkoły.
____________________________
Jest o rozdział 1. Jak myślicie na kogo wpadła Jessica ? Myślę że zgadniecie odrazu. Komentujesz=motywujesz💖
CZYTASZ
Bliźniaki |Jacob Sartorius|
FanfictionTe same oczy. Te same włosy. Ta sama data. On jest adoptowany a ona siedzi całe życie w domu dziecka. Czy to możliwe? Czy Jacob jest jej bliźniakiem?