Pamiętna noc

288 21 0
                                    

Siedzę na łóżku pogrążona w myślach. Z mojego rozmyślania wyrywa mnie dźwięk kropli deszczu. Pada.Zawsze myślałam ,że to chmury płaczą ze smutku. W pewnym momencie coś sobie uświadomiłam.Wtedy również padało.W tamtą nie zapomnianą noc. Tak niesamowitą i jednocześnie smutną.Łzy zaczęły mi się cisnąć do oczu. Nie mogłam ich powstrzymać. A może nie chciałam? Nie wiem.Wtedy też płakałam. Z tęsknoty. Na to wspomnienie żal ścisnął moje serce. Dlaczego płaczę? To szczęśliwe wspomnienie ,ale chciałabym by ta noc była codziennością. On jedyny mnie rozumiał. Jedna noc znaczyła dla mnie więcej niż mogłoby się wydawać. Znaliśmy się chwilę ,ale czułam jakbym znała go od wieków.Nikomu o tym nie mówiłam. Bo kto by w to uwierzył? Dla ''chrześcijan'' to ,przecież grzech. Ale nie dla mnie. To może szalone ,ale jestem pewna ,że pomógł mi sam Bóg.To dlaczego to grzech? Nigdy tego nie zrozumiem. Z tamtej nocy żałuję tylko jednego... Że nie zapamiętałam każdego słowa. Każdy choćby drobny szczegół leczył moje serce. Liczyło się tylko jedno. By był szczęśliwy.Niestety to wspomnienie nie zajęło długo mojego umysłu. Po chwili znalazłam się w bolesnej rzeczywistości. To wszystko zaczęło do mnie wracać. Szkoła,dom dziecka,nie akceptacja. Byłam przytłoczona tymi wydarzeniami. To zdecydowanie za dużo jak na jeden dzień.Szkoła. Sama myśl o niej boleśnie rani. Jest jak nagły,niewidoczny cios prosto w serce. Serce ,które krwawi i chcę zaznać miłości bez ,której nie przetrwa.Każde słowo,dogryzka,popchnięcie ranią mnie bardziej niż można sobie wyobrazić. Jestem za wrażliwa. A może to oni są zbyt silni?

Skrzywdzona przez losOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz