Prolog

594 23 0
                                    

#Teraźniejszość #

Spoczywała twarzą w dół, wsłuchując się w głuchą ciszę. Była zupełnie sama. Powierzchnia, na której leżała, chyba była biała, ale nie można było stwierdzić, czy jest ciepła czy zimna, po prostu była. Hermiona postawiła ciało do pionu. Rozejrzała się dookoła. Im dłużej się rozglądała, tym więcej dostrzegała. Wysoko nad nią połyskiwało w słońcu szklane, kopulaste sklepienie. Przed nią rozciągał się chodnik z białych, nieskazitelnych kafelek. Na środku deptaka co parę metrów od siebie, widniały mleczne ławeczki, a po obu stronach były tory kolejowe. Pomieszczenie wyglądało jak dworzec King's Cross, tylko o wiele czystsze i osamotnione.
Nagle usłyszała coraz to wyrazistszy łoskot, charakterystyczny dla lokomotywy parowej...

Fragment książki Harry Potter i Insygnia Śmierci

Dramione - Logika poszła się jebaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz