Usmiech!

382 31 10
                                    

   Polecam włączyć sobie utwór dla klimatu 😚

Joker.
Jedyne co mi się kojarzyło z tym imieniem to jedna z kart w talii. Pff... Oczywiście , że nie. To jeden z największych seryjnych morderców w kraju. To król Gotham. Wróg Batmana - strażnika mojego miasta.
  Postanowiłam przeczytać jego kartę.
Nigdy nie widziałam takiej ilości przestępstw. Nawet nie liczyłam.
Zaciekawił mnie fakt , że mój pacjent zabił swojego wspólnika , bo ten obraził jego drogi samochód. Także... będę miała niezły orzech do zgryzienia.

Usiadłam na kanapie  i myślałam jakie pytania mogłabym jutro zadać Jokerowi. Miałam pustkę w głowie.
Ale... miałam na to sposób. Poszłam na spacer. Było około godziny szesnastej, więc nie było ciemno. Na dole mojej kamienicy jest Starbucks , więc kupiłam sobie tam moje ulubione Pumpkin Spice Latte.
Zaczęłam szybkim krokiem w stronę pobliskiego parku. Usiadłam na ławce i zaczęłam myślec na jutrzejsza terapia z Jokerem. Usłyszałam dzwonek mojego telefonu.
- Halo?
- Hej Harleen! Tu Chris . Dzwonię z pytaniem...
- Jakiego mam pacjenta tak? - zapytałam z zażenowaniem.
- Nie... Co robisz jutro po pracy?

No nie. Nie dam się namówić na kawę z takim pozerem.

- Jutro? Przepraszam Chris, ale nie ma szans. Przykro mi , ale mam dużo na głowie...

Skłamałam. O czym miałabym z nim rozmawiać?! O pracy? Extra! Rozmawianie o pracy po pracy...
Nie ma nic gorszego. Zwłaszcza jeżeli chodzi o Arkham.

Zanim się obejrzałam była juz 20:00 i zaczynało się ściemniać. Poszłam do domu. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w krótkie spodenki i top. Próbowałam zasnąć , lecz przed rozmowa z moim nowym pacjentem nie było to łatwe...

***

Wstałam jak zwykle o 7:00 rano. Wypiłam zdecydowanie za mocne espresso. Muszę chyba ograniczyć kawę, chociaż będzie to trudne. Ubrałam się w granatowa koszule i wąską czarną spódnice. O 8:45 byłam juz pod bramą zakładu. Terapie z Jokerem zaczynałam dopiero o 14:00 , więc miałam jeszcze sporo czasu żeby odpowiednio przygotować pytania.
Na korytarzu złapał mnie ordynator.

- O! Pani Quinzel! Mogę panią prosić do mojego gabinetu? - zapytał z lekkim stresem w głosie.

Poszłam za mężczyzną. Coś czuje, ze mam kłopoty...

- Panno Harleen. Jak juz Pani pewnie wie , będzie Pani leczyć Jokera.

- Tak - odpowiedziałam schrypniętym głosem.

- Ostrzegam Panią przed tym człowiekiem. Ale spokojnie na zewnątrz bedą ochroniarze , a pacjent będzie miał kaftan bezpieczeństwa.

- Rozumiem ... Do widzenia - powiedziałam niepewnie i wyszłam.

Wróciłam do swojego gabinetu i zaczęłam czytać książkę. Gdy skończyłam ja czytać była juz 13:40. Nadszedł czas terapii z Jokerem.
Powoli, nie spiesząc się, zeszłam na dół do celi 260. Poczułam chłód. Być może dlatego, że byłam na pietrze -2.
Przed celą "bardzo miło" powitali mnie ochroniarze.
- Dokumencik proszę! - warknął jeden z nich
Podałam im moją kartę szpitalną. Spojrzał na nią z przekąsem i otworzył mi drzwi.
- Jakby wariował proszę krzyczeć - burknął i zamknął za mną drzwi.

Weszłam do dużej (chyba największej w Arkham ) celi. Zobaczyłam mojego pacjenta siedzącego na krześle w stronę okna. Jego głowę zdobiły zielone włosy. Nie lubię zielonego. Skórę miał o kolorze białej kredy.

- Nazywam się Harleen Quinzel. Od dzisiaj to ja będę miała z tobą terapie.

Podszedł do mnie. On. Król Gotham. Czułam jego oddech. Pachniał męskim dezodorantem i whisky. Uśmiechnął się szaleńczo i usiadł.

- Patrząc na Twoja kartę czeka nas dużo pracy.
- Taaak... Dużo... - powiedział przedłużając każda samogłoskę w zdaniu.
- Zatem, może.... Mów mi po imieniu , czyli Harleen - zaproponowałam
- Harleen... A nie ładniej Harley? - zapytał ponownie robiąc swój szaleńczy uśmiech.
- Nikt jeszcze do tej pory jeszcze mnie tak nie nazwał.
- A powiedz mi.... Harley... Masz przyjaciół? - zapytał
- W sumie.. To nie. - odpowiedziałam z lekkim smutkiem.
- Widzisz słońce... Jednego juz masz - powiedział śmiejąc się.

Hejka! Kolejny rozdział za nami! Jak Wam się podobało? Harleen zaczęła juz terapie z Jokerem. Jak myślicie jak jej pójdzie? Od razu mowię też , ze rozdziały bedą sie pojawiać co dwa dni , czasami codziennie 😊❤️
Pamiętajcie! Każdy głos to dla mnie motywacja do dalszego pisania! 💕💕

Florka :)))

You say I'm crazy  || Harley & Joker [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz