Historie

358 32 7
                                    

     Polecam utwór na górze  ^^

         To jest mój przyjaciel? Największy przestępca w kraju?!  W sumie... to już ktoś...

Harleen, przypomnij sobie dzieciństwo. Nie miałaś nikogo.... Faktycznie wszyscy się ode mnie odwracali. Byłam tym dziwakiem, którego nikt nie zapraszał do zabawy, nikt nigdy nie siedział ze mną w ławce. W liceum się to zmieniło. Poznałam moją najlepsza przyjaciółkę, ( z którą juz zerwałam kontakt ) Aggie. Jej mogłam się zwierzać, mowić o wszystkim. Ona jedyna mnie rozumiała.
  Zajrzałam do mojego notatnika , aby spojrzeć na stronę , gdzie zapisałam moje pytania do Jokera.
- Umm... Jak wspominasz swoje dzieciństwo? - zapytałam nieśmiało
  Mężczyzna po chwili namysłu odpowiedział.
- Mojego ojca ledwo co pamietam. Był alkoholikiem i ćpunem. Pewnego dnia , kiedy wróciłem do domu zastałem go z nożem w ręku. Zabił moja Matkę. Wyrwałem mu nóż z dłoni i poderżnąłem mu gardło. No i... Wtedy się zaczęło.
Byłam lekko zdziwiona , ale tez lekko przestraszona. Zapisałam coś w notatniku i szybko go zamknęłam.
- Widzę moja mała Harley, że Ty się mnie zwyczajnie boisz - powiedział szczerząc swoje metalowe zęby.
- Co? Ja? Skąd?! Ja się Ciebie nie boje - powiedziałam , prawie krzycząc.
Joker  zaśmiał  się szaleńczo.
- Musisz się jeszcze wiele nauczyć kochanie... Jesteś jeszcze taaaaaka nie doświadczona... - powiedział z sarkazmem.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć, wiec postanowiłam zadać kolejne pytanie.

- Co spowodowało , że... Wyglądasz jak wyglądasz? - zapytałam gestykulując delikatnie.
- Och Harley, otóż pewien chłopaczek latający po mieście w stroju nietoperza postanowił wykapać mnie w kadzi z chemikaliami. To wybieliło mi skórę, zafarbowało włosy na zielono.... - opowiedział i spojrzał się w okno.

Batman... Myśle , że on jest jego głównym problemem. Na następnych terapiach może znajdę sposób , jak go o to zapytać. Wyjęłam z kieszeni lekarskiego kitla mojego IPhone'a  6. Cholera juz 16:00. Czas kończyć terapie
- Harley ... Jak długo tu pracujesz? - rzucił nagle Joker
- Już  chyba pół roku , a czemu pytasz?
- Wszystko w swoim czasie moja droga... - przystawił mi do warg  rękę , na której widniał tatuaż z ustami.
- Wszystko w swoim czasie Harley ... - powiedział prawie szepcząc.

Wstałam z metalowego krzesła i zaczęłam powolnym krokiem zmierzać w stronę drzwi. Usłyszałam , że zielonowłosy pacjent idzie tuż za mną.

- Odwiedzisz mnie jeszcze skarbie? - szepnął mi do ucha swoim głębokim głosem.
- Tak... - uśmiechnęłam się zalotnie i wyszłam.
To było dziwne. Joker sam w sobie był nawet ładny. Zaraz... CO?!
Czy ja właśnie stwierdziłam, że on jest ładny?!
Nie... Nie  może tak być...

                        ****

Wykończona po całym dniu, wróciłam do domu. Ubrałam luźne dresy z Forever 21 i czarny top z Nike. Położyłam się na łożku , gapiąc się na sufit.
Po chwili , nie wiem jak , nie wiem skąd...Powiedziałam to.
-Podoba mi się Joker.

Hejka! Jak wrażenia po kolejnym rozdziale? Muszę przyznać, że dość lekko mi się go pisało. Przy okazji, chciałam polecić Wam świetne fanfiction o członku zespołu 5 Seconds  of Summer - Luke'u Hemmingsie 😉 Nazywa się " Hi Luke!" Jest świetne!! Do napisania kochani! ❤️

Każda gwiazdka to dla mnie motywacja do dalszego pisania 💕❤️

Florka :)))

You say I'm crazy  || Harley & Joker [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz