Epilog

215 26 18
                                    

  Usiadła na miękkim łożku, które dzieliła niegdyś z ukochanym. Przytuliła poduszkę, na której zwykł spać i głośno westchnęła.

Już nie potrafiła płakać.

A chciała, bowiem tkwiła w przekonaniu, że to jedyna oznaka człowieczeństwa.

Znów pragnęła czuć. Cieszyć się z najmniejszych rzeczy i ronić łzy z pięknych wspomnień.

Zwróciła swój wzrok na etażerkę, będącą obok łóżka, na której widniały koperty, te od Ashleya. Sięgnęła po jedną z nich.

Jej delikatne dłonie znów zadrżały, na samą myśl, że trzymał ją kiedyś Andy.

Rozerwała i wyciągnęła kartkę, a potem kolejną i kolejną..

Najdroższa Juliet!

A wiesz, że kiedyś chciałem napisać o Tobie piosenkę? Wiesz, że jej fragmenty ukryłem w naszym domu? Więc skoro gwiazdy i księżyc spiskują, a wciąż tęsknisz - możesz je znaleźć. Ale Juliet, nie przywiązuj się do tych słów, które w niej zawarłem. One nie potrafią określić mojej miłości do Ciebie. I nigdy takie się nie znajdą, bo z każdym dniem kocham Cię coraz bardziej.

Wiecznie kochający, Andy

Najdroższa Juliet!

Gwiazdy zniknęły razem z księżycem; zawiał chłodny wiatr; a myśl o Tobie? Nigdy nie zniknie. Kocham Cię Juliet, chcę już przy Tobie być.

Wiecznie kochający, Andy

Najdroższa Juliet!

  Cholernie za Tobą tęsknie. Pamiętasz jak pisałem, że bez Ciebie zwariuję? Juliet, wariuję.

Potrzebuję Cię przy sobie. Chcę czuć Twój oddech na swoim ciele, gdy śpisz, wtulona we mnie. Chcę słyszeć Twój śmiech z rana, gdy oglądasz komedie. Chcę patrzeć w Twoje oczy zielone, bo w nich znajduje spokój. Chcę dotykać Twoich włosów, które znosiły wszelkie męki przez ciągłe zmiany koloru (ale w każdym wyglądałaś pięknie, Juliet). Pragnę Cię słuchać, Twój głos koi moją duszę.

Och żebyś tylko wiedziała jak idealnie idealna jesteś.

                       Wiecznie kochający, Andy

Najdroższa Juliet!

   Wpadłaś do zagubionego, chaotycznego mnie i wszystko poukładałaś, każdą cząstką siebie.

Bo Juliet, jesteś jak kropla wody, gdy umieram z pragnienia; jesteś jak płomyk ognia, gdy zamarzam z zimna; jesteś jak światło, ratujące z ciemności; jesteś jak księżyc i gwiazdy, upiększające niebo; jesteś jak dom dla bezdomnego.

I Juliet kocham Cię i mógłbym pisać o tym wszystkim do końca galaktyki, a nawet jeszcze dłużej.

I pragnę Twojego szczęścia i dałbym Ci wszystko co mam, a właściwe już to zrobiłem. I Juliet kocham Cię, wiesz? Kocham Cię.

                   Wiecznie kochający, Andy

Najdroższa Juliet!

   Jeśli to sen, jeśli Ty jesteś snem - to niech mnie zabiją. Niech zrobią wszystko, bym się z tego snu nie obudził.

Albo po prostu bądź, gdy wstanę i powitaj mnie swoim uśmiechem.

                  Wiecznie kochający, Andy

Był jeszcze ostatni list, otwarty już i zaadresowany do chłopaków. A jego treść brzmiała tak:

Drodzy przyjaciele!

   Wracam do Juliet. Nie miejcie mi tego za złe.

                                    Uściskam, Andy


Uniosła głowę, a za oknem widniały gwiazdy i księżyc blask słońca odbijał;
A Juliet płakała.

Znów zaczęła czuć.

Koniec

  ~

Dziękuję za każdy vote/komentarz, dziękuję za wszystko Gwiazdki

Love Letters / Andy Biersack ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz