Taaak... Ogólnie jest na to jedno wytłumaczenie-SZKOŁA. Jest tyle nauki, że czasem poporstu nie wyrabiam. Chociaż jest jeden przedmiot, od którego nauczyciel jest tak zje*any, że nikt nie ma pojęcia co tam się dzieje i o czym mówimy. I na tej lekcji mogę sobie wreszcie pozwolić coś narysować. Dzisiaj nabazgrałam to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Czarny długopis+kartka+zje*ana lekcja=coś, co wreszcie mogę wstawić na Wattpada.
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°° Nie jestem pewna, czy jeszcze coś wrzucę w tym tygodniu, ponieważ mam jutro otrzęsiny oraz muszę przeczytać Krzyżaków (jestem na 50 str a książka ma ich 635 😳). °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
