#7

1.2K 114 13
                                    


Następnego dnia.

Błądziłam po przepełnionym korytarzu, aby wśród tłumu odnaleźć Jae Mi'ego. Już myślałam, że go nie znajdę kiedy przechodząc niedaleko automatu, zauważyłam jego czuprynę.

- Jae Mi!- wykrzyczałam, na co on odwróciwszy się rzucił mi promienny uśmiech.

- Tak Śpioszku?- zaśmiał się.

- Wymyśliłeś mi już nowe przezwisko?- stanęłam na przeciw chłopaka.

- No wiesz, na początku byłaś zwykłym krasnalem, ale po tym jak zasnęłaś w kawiarni sądzę, że powinnaś być Śpioszkiem.

- Kreatywne z ciebie dziecko wielkoludzie.- odparłam kładąc nacisk na ostatni wyraz.

- No cóż, nie mogę odpowiedzieć ci tym samym.- po czym wyjął butelkę wody z plecaka i zaczął pić.

- A właśnie.. Skoro jesteśmy już przy ostatnim ''incydencie'', to... Moje przyjaciółki, z którymi mieszkam, powiedziały mi, że nie zabrałeś mnie stamtąd sam. Mówiły coś o jakimś chłopaku, który prowadził samochód, czy on przedstawił ci się może...?- zapytałam czując się nieco niezręcznie.

- A więc...- podrapał się nerwowo po karku.- To nikt taki.- uśmiechnął się dziwacznie.

- Hej! Jak to nikt taki? Bo wiesz... nie powiedziałam ci ale poszłam wtedy do tej kawiarni, bo miałam się spotkać z pewną osobą i zastanawiam się, czy tym chłopakiem był może...

- Nie. T-to na pewno nie była ta osoba.- uśmiechnął się.

- Jae Mi, co się z tobą dzieje?- zapytałam widząc jak ten zaczyna coś kręcić.- Po prostu powiedz mi chociaż czy ten chłopak nazywał się Minseok?

- N-no coś tam może...- wgapił się w bardzo interesującą podłogę.

- No mówże no!- skrzyżowałam ręce na piersiach.

- A więc..- przerwał mu dzwonek na lekcję, po czym uśmiechnął się i pobiegł do klasy.

***

Na lekcji postanowiłam dyskretnie wyjąć telefon, korzystając z tego, iż siedzę przy drugiej ławce od końca.

HyexxLin: Cześć... 

wyświetlono

HyexxLin: Nie wiem czy nie jesteś teraz zajęty, więc będę się streszczać.

HyexxLin: Czy przyszedłeś wczoraj na nasze umówione spotkanie?

wyświetlono

HyexxLin: Halo

HyexxLin: No odpisz mi >.< Co wam wszystkim jest, że nikt nie chce mi nic powiedzieć? Ja wtedy spałam, jedyną rzeczą jaką pamiętam jest czyjś bardzo cichy głos i twarz widziana przez mgłę...

wyświetlono

HyexxLin: Zaczynam wierzyć w to, że tam byłeś. Nie. Ja po prostu to wiem, ale czemu nie możesz mi o tym powiedzieć..? 

wyświetlono

Nie odpisywał. Może był zajęty, a może nie chciał odpowiedzieć. Tak czy owak wyczekiwałam na odpowiedzieć. Sądziłam, że nie odpisze, jednak w końcu usłyszałam wibrację dochodzącą z mojego piórnika, w którym ukryłam poniekąd telefon. Już miałam go w ręku kiedy przede mną ukazała się sylwetka mojej nauczycielki geografii, która jak ja i zapewne większość osób w klasie usłyszała tajemniczą wibrację. Kobieta jednym ruchem zabrała mi telefon i wrzuciła do koszyka, gdzie znajdowały się telefony reszty uczniów, jednak po lekcji nie mogłam go po prostu odebrać, bo  przecież ''Musiałam dostać jakąś karę za korzystanie z telefonu podczas lekcji'', więc będę mogła odebrać go dopiero po zajęciach w sekretariacie. Całkowicie przygnębiona i zdenerwowana ruszyłam w stronę automatów, gdzie zazwyczaj było spokojnie i mogłam pobyć chwilę sama. 

My Loyal Reader || Exo XiuminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz