Moja Historia Sakury W Akatsuki

rozdział 5

Zaprowadziła Sakure do swojego pokoju. Następnego dnia miała przyjść do Peina. Przyszedł po nią Hidan który szarpną ją za ramię. Ona nic nie robiła. Bała się, ponieważ znała jego zdolności. Weszli
-Jak się spało? -Zapytała Pein.
-Źle - odparła sakura patrząc w dół.
- Mniejsza o to wezwałem cię byś wyleczyła paru ludzi z naszego grupy - powiedział Pein z stanowczym tonem. Wyszli. Hidan zaprowadził Sakure do sali medycznej gdzie miała uratować Konan i Kakuzu . Sakura wzięła się do pracy ubrała na siebie biały fartuch taki jak moją lekarze i związała swoje gęste różowe włosy. Już wiedziała co im jest mieli oby dwoje szkorbut. Sakura myślała jak ich obudzić gdy nagle do sali ktoś wszedł . Podszedł do niej od tyłu. Sakura wiedziała że ktoś do niej podchodzi ale nie zwracała na to uwagi. Po chwili poczuła że ktoś obejmuje ją w pasie i przystawia się do jej szyji (no nie za dużo sosie pozwala)  odwróciła się biorąc zamach by spoliczkowć tego goscia. Niestety okazało się że to Itachi i złapał rękę różowo włosej zanim go uderzyła. Drugą ręką złapał ją za podbródek i już się zbliżał gdy nagle...

...wparował Tobi.            😉