2

61 6 3
                                    


Suho czymal to mydlo w plynie i od razu wyzucil do smietnika.
No jak on umar? Pszeciesz ja tylko zarty smieszki hihki a on zgon w noszym dormie. Czo on sie nawet zabic nie potrafil, mydlo w plynie, debil jeden. Wiadomo rze lepiej skoczyc z krawenrznika.
Wziolem jego cialo i zanioslem do salonu, polorzylem go na podlodze.
Po hwili przyszedl chan, sehus i faustyna
- czo ty odpierniczasz suhus? - Rzekl sehus gniewnie
- Roczej czo czanjol odpiernicza - powiedzialem pewny siebje bo w koncu jestem super
- jak to czo, faustyne se wziol
- No wlasnje, zniszczyl moj jedyny OTP baekyeol dla jakies kobity
- ale przeciesz bekon z nio byl, chani nie byl z nim nigdy
Czo za glomb z tego sehuna, nie rozumial ze oni sie kohali, a fausytyna byla przykryfkom (do garnka hehe) by nie wyszko na jaw, ale chan go dla niej zostawil.
za hwile zjawil sie lay
- czo z bekonem?
- Umar - odpowiedzialem
- a myslalem, ze spi tylko, a on umar, spoko
- no fiem, nic takiego - mowil sehun
- jo bym to uczcil jedzac lejsy
- Hehe ale smieszek z ciebie
- No suho jak zwykle

Znowu ja i ja ciongle cos ode mnie chcom
Nogle uslyszalem telefon wienc mysle odbiore bo rax sie rzyje, yolo, pzdr600 itp
- Kto muwi?
- to ja baek
- Ale przecjez tu lezysz ty klamco
- nie leze, majo darmowe minuty w niebje
- I czo chcesz?
- nic, tylko muwje ze bede przychodzil i sie mscil na czanie
- Ale jak?
- no jako duh, ale ty gupi jestes debilu
- mam nadzieje ze czani swuj blond zobaczy i do ciebie dolonczy
- Ja tesz, po prostu go zabijcie i bedziemy razem
- roz chcesz sie mscic a roz chcesz byc razem, zdecyduj sie hlopie
- no bo zasluzyl duren jeden, hehe
- hehe baekyeol forewer
- Tesz tak uwazam
- To jestesmy umuwieni, zalatfie go mydlem jok bydzie spal
- suho
- Suho to ty
- No wiem przeciez muwie swoje imie deklu
- A oki
...
...
I tak Baejhyun planowal zabujstwo czanka by byc z nim na zafsze

way to heaven | chanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz