Prolog

206 12 5
                                    


Hej, nazywam się Ayase, mam 16 lat, moje włosy są w kolorze czystej bieli, a oczy... No cóż, tak jak mówi właściciel tego budynku... Nie jedne fioletowe soczewki by zazdrościły mojego koloru. Jestem dosyć niski i wychudzony, ale nie przeszkadza mi to... No... Może mój wzrost,bo jaki normalny 16-latek chciałby mieć 1,64 cm wzrostu ?! Mam jednego przyjaciela, nazywa się Sora, i ciągle woła na mnie ,,Kocurek'' przez moje kocie uszy  i ogon... Tak jestem w połowie kotem mam tak chyba po ojcu ale nie mam co do tego pewności bo ojca zabili porywacze kiedy mnie zabierali, miałem wtedy 3 lata, i właśnie wtedy zostałem całkiem sam, no może moja mama jeszcze mi została ale ja jej nigdy nie poznałem, bo od razu po moim porodzie uciekła, tak przynajmniej zapamiętałem kiedy ojciec mi opowiadał czemu nie mam mamy. Co do mojego porwania, nie wiem czemu chcieli akurat mnie ale sądzę że to przez ten koci wygląd, co prawda rodzą się ludzie z kocimi uszami i ogonem ale ponoć to rzadkie żeby urodził się taki ,,kot'' z białymi włosami i rzadkimi oczami. Właściciel zawsze powtarza że się na mnie wzbogaci ale jak przychodzi czas na kupno... To każdy się z tego wycofuje i mówi że takiego cholernego kocura jeszcze w życiu nie widzieli, w sumie nie dziwię im się bo oprócz kocich uszu i ogona mam jeszcze kocie kły, co prawda nie są za wygodne, ale jeśli chodzi o to miejsce, to bardzo się przydają bo gryzę tych którzy chcą mnie kupić.

Sora- Ayase! Gdzieś ty się podziewał ?!- Podbiegł do mnie i mocno przytulił- Znowu chcieli cię kupić ?!

Ja- Tak... Ale im się nie udało ! :D Spojrzałem na niego, miał rozbawiona minę.

Sora- Znowu ugryzłeś klienta? Powiedział śmiejąc się- Ale wiesz... Obawiam się że, jutro ci się nie uda uniknąć kupna... Bo człowiek który tu przyjeżdża jest poważnym biznesmenem, i nawet gryząc jego ochroniarzy, lub co gorsza jego, nic nie zdziała jak będzie chciał cie kupić (Twardy gościu dop. autorka)

Ja- A skąd wiesz kto i kiedy przyjeżdża ?! Jesteś szpiegiem ?! (Serio ?! Szpiegiem ? Nie mogłeś wymyślić czegoś bardziej realistycznego ?? XD dop. autorka)

Sora- Jak to skąd? Przecież ja tu pracuję...- Nie wspominałem nic o tym ale, tak on tutaj pracuje i dzięki niemu nadal jestem żywy- I właściciel mówi mi kto przyjeżdża, widziałem Karuki'ego kilka razy kiedy kupował kilku chłopców. Mam nawet jego zdjęcie, właściciel mi je dał, chcesz zobaczyć?- Sięgnął do kieszeni w spodniach, wyciągnął zdjęcie i pokazując mi je zrobił zmartwiona minę - Mam nadzieje że mi ci nie zabiorą, Może cię schowam przed ty gościem co??

Mężczyzna na zdjęciu, wyglądał jakby miał 26 lat, kruczoczarne włosy, blada cera, i oczy...Czarne jak noc. Nie przyjrzałem się mu dokładnie, bo nagle rozległ się huk drzwi otwieranych, sposobem tak zwanym ,,Z buta wjeżdżam!'' 

Sora- Coś się stał szefie ?

Właściciel- Nie nic się nie stało tylko... Mam świetną wiadomość ! A mianowicie... Pan Karuki przyjedzie po Ayase jeszcze dzisiaj! Czyż to nie wspaniale ?

Sora- C-co ?! Jak on się dowiedział o Ayase ?! Poza tym miał przyjechać jutro !

Właściciel- Och tak racja, miał przyjechać jutro ale gdy mu powiedziałem o tym chłopcu- Zerknął na mnie-To od razu mi zapłacił i zdecydował że przyjedzie dzisiaj. W końcu Jesteś rzadkim okazem^^ Tak się cieszyłem że w końcu cie sprzedam ale... Szkoda mi cię Ayase... Bo  pan Karuki nie należy do delikatnych...

W tej chwili wiedziałem że nie będzie mi się dobrze mieszkało u mojego  ,,Pana''.


Witajcie w prologu ;) Mam nadzieję że wam się spodoba to opowiadanie :) Pisałam je w autobusie gdy jechałam do szkoły, bo wiecie... Moja wyobraźnia działa najbardziej z rana^^ Ale cieszę się że piszę w końcu coś co chciałam dawno napisać czyli książkę yaoi :>>> Mam tez nadzieję że będziecie ją czytać i mój zapał nie okaże się zbyteczny  ^^

Biały kociak ~YAOI [WOLNO PISANE/ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz