długo skrywany sekret błyskawic (lego Ninjago) [ Zakończone]

oświadczyny 6

          oczami Ny'i

No nareszcie po treningu chłopaki poszli na jakąś dyskotekę do klubu ja i Jay nie chcieliśmy iść woleliśmy zostać. Ale zdziwiło mnie ,że Jay nie chciał iść zwykle był pierwszy do takich rzeczy,no ale cóż nie to nie przynajmniej możemy spędzić sami trochę czasu,i jak na zawołanie Jay do mnie podszedł.

Jay-hej kotku masz ochotę się przejść na spacer?

Ja-pewnie ale do kąt?

Jay-no myślałem że możemy się przejść na tom polane gdzie rośnie to wiśniowe drzewo.

Ja-ok to choćmy.

Szliśmy tak pięć minut trzymając się za ręce milcząc całą drogę. A gdy doszliśmy na miejsce,to staneliśmy pod drzewem chwile padszylismy sobie w oczy,a potem stało się coś czego wogólę się nie spodziewałam. Jay uklęk pżedemną  i wyją z kieszeni małe pudełeczko w kształcie serca.

Jay- Nya czy wyjdziesz za mnie?   

przez chwilę stałam i patrzyłam na niego z uśmiechem, ale w końcu wydusiłam z siebie.

Ja-tak Jay zdecydowanie tak.

powiedziałam to i rzóciłam mu się w ramiona i przypadkiem przewracając go. A on leżąc włożył mi pierścionek na palec, był piękny. Po chwili   usiedliśmy  a Jay położył mi głowę na kolanach a ja zaczęłam głaskać go po włosach.

Jay-ciesze się ,że się zgodziłaś.

Ja-nie mogłam się nie zgodzić.-uśmiechnęłam się do niego.

Jay-wracamy bo jest już pózino.

Ja tylko kiwnęłam głową. I wstaliśmy a potem poszliśmy prosto na statek gdy staliśmy przed pokojem Jay'a on przyciągną mnie do siebie bliżej i nasze usta się zetknęły staliśmy tak  dopóki nie zabrakło nam powietrza.

Jay-kochanie morze położymy się dziś razem co?

Nie czekając na moją odpowieć pociągnął mnie prosto do swojego pokoju. A potem delikatnie rzucił mnie na swoje łóżko a on zdioł górną część stroju i położył się obok mnie. Przykrył mnie i siebie kołdrą,a ja wtuliłam się w niego a on pocałował mnie w czoło i obiął mnie. I tak razem zasnęliśmy.

Krótkie ale mam nadzieję ,że dobre no cóż jak wam się podobało cały rozdział poświęcony tej pięknej parze ;)