Wirus Z #6 Plan na Zombie

32 0 0
                                    

Cała Ekipa (Jack,Szymx,Power i Kuba błąkała się po lesie i nie wiedziała co zrobić. Powerowi nie podobało się że Szymx tak łatwo został przyjęty do Ekipy. W pewnym momencie odezwał się Jack.
-Chłopaki, mam plan. Musimy się udać do laboratorium i zobaczyć co rozpoczęło tą apokalipse. Jest to oddalone od nas jakieś. ....
Nie zdążył dokończyć ponieważ usłyszeli szelest w krzakach. Jack wyciągnął maczetę i rzucił się na krzaki waląc przed siebie na oślep. Po chwili słychać było bardzo głośny krzyk. Jack wyszedł zza krzaka cały w krwi a przed nim leżał jakiś człowiek bardzo mocno poraniony od maczety.
- O w mordę !!!! Ja go zabiłem!!!!
-Nie, jeszcze żyje. Tylko potrzebuje pomocy. Jak najszybciej musimy go zabrać do laboratorium bo inaczej zginie - powiedział Szymx
-A ty skąd wiesz ? Jesteś idiotą Szymon ! Umiesz tylko grać w piłkę i tyle ! Odejdź od nas ! -zaczął go obrażać Power.
-Cisza ! Tak nie może być. Jeżeli tak będzie dalej to prędzej zginiemy przez siebie niż przez te potwory ! Niestety musicie rozegrać pojedynek. Wygrany zostaje w ekipie. Ten drugi zostaje wygnany na pastwę losu. Walczcie. ..
Wszyscy oprócz Jacka stali przez chwile w bezruchu ale już po chwili Power i Szymx stanęli naprzeciwko siebie. Zaczęła się walka. Szymx mocno atakował Powera ale nie mógł trafić najmocniej jak umie. Tymczasem Power tylko wyczekiwał moment w którym może uderzyć. Zabrał się do strzału i *!SHOOT!*.
Szymx przez dłuższą chwilę stał a krew leciała mu z ust. Jednak po 5 sekundach Power wziął drugi rozmach i uderzył Szymx z całej pety. Szymx upadł, jasne było że Power wygrał. Wzięli nieprzytomnego człowieka i ruszyli do laboratorium. Tymczasem Szymx się przebudził. Był bardzo wściekły. Chciał zabić ich wszystkich, ale nie wiedział gdzie poszli. Nagle zobaczył dym z ogniska. Wyjrzał i zobaczył małe obozowisko.
-Teraz wam pokaże mój gniew.......

Wirus Z - Czyli jak przetrwać apokalipse ZombieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz