Prolog

220 21 3
                                    

Kilkanaście lat temu na świat przyszła pewna dziewczynka, która nauczyła się bać. Całe jej życie było przepełnione wiecznym lękiem i pełne obaw. Spowodowane to było napiętą sytuacją rodzinną. Kłótnie, krzyki, przemoc, budziły w niej niepokój. Ale kto by się nie dziwił. Lucy mimo wszystko była silna emocjonalnie. Bała się, bardzo, ale to bardzo się bała lecz nie pokazywała tego. Nastolatka nie miała przyjaciół, nie ufała nikomu. Nie darzyła nikogo żadnym uczuciem. Czuła się jak wyrzutek społeczeństwa. Po prostu nigdy nie dopuściła się do myśli, że może być dla kogoś ważna. Wychowywała się w okropnych warunkach. Musiała być samodzielna. Po wejściu w wiek pełnoletni, jej rodzina, choć nawet nie wiem czy można ich tak nazwać, wyrzuciła ją z domu. W pewnym sensie nie byli już za nią odpowiedzialni.
Dziewczyna cieszyła się, że w końcu wydostała się z męczarń, zwanych domem, a jednocześnie smuciła się, bo wiedziała, że teraz będzie jej bardzo trudno. Jak utrzymać się nie mając ani grosza przy duszy? Życie nie raz dawało jej w kość, ale nie poddała się. A Ty? Dałbyś radę?

Cześć kochani! :D
Witam Was w mojej nowej książce.
Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Piszcie jak wrażenia po prologu 8)
Do następnego! (co z tego, że rozdział 1 jest już dodany)
~Julka hihihi

Alfabet Życia ff. Shawn Mendes Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz