Po przeczytaniu listu myslalam ze zemdleje bylo to dla mnie dziwne bo jednak niecodziennie jakis wariat przychidzi do ciebie i daje ci listy.
- przepraszam ale to chyba nie jest dla mnie - popatrzylam zdziwiona na brodacza.
- alez oczywiscie ze dla ciebie. Oczywiscie jednak Ja tutaj jestem wienc wystarszy mi zgoda pani Cole. Ktora wyrazila zgode. Mam nadzieje ze spodoba ci sie w nowej szkole. W liscie masz jeszczd liste potrzebnych zeczy ale tym zajmie sie Hagrid. Przyjdzie po ciebie za kilka godzin.Ach no wlasnie zapomnialem ci powiedziec najwazniejszego jestes CZAROWNICA
- ze co. Niby jak .
- a nigdy niedzialo sie nic dziwnego- po tych slowach momentalnie spojzalam na swoje dlugie wlosy znow byly Jakiegos dziwnego koloru takiego INNEGO -Pomyslalam
- Tak jestes inna i to widac ale niestety musze juz wracac mam jeszcze jedna wazna rzecz do zrobienia wienc mam nadzieje ze zobaczymy sie 1 wrzesnia - popatrzylam na niego jak na idiote niewiedzialam co mam powiedziec ale potem zdziwilo mnie jeszcze bardziej to ze wyja rozdzke machnal ja i zniknol.
Bylo to dosc dziwne. Stalam i myslalam co sie wlasnie wydarzylo ale niemoglam tego zrozumiec. Ja taka zwykla dziewczyna chociasz nie wlasnie w tym jest problem ja niejestem zwykla ja jestem NIEZWYKLA.
CZYTASZ
Już niewiem kim jestem ||\ Fred Weasley
Novela Juvenilhistoria o dziewczynie która mieszka w sierocincu niewie ze jest czarodziejka ale wie ze cos z nia nietak. opawiadanie moze zawierac liczne bledy ortogfaficzne i gramstyczne i jakies tam jeszcze napewno mam nadzieje ze niebendzie to nikomu przeszkad...