- Oni nie przyjdą, prawda? - Zapytała zapłakana oraz zmęczona Bonnie Bennett leżąca na łóżku. W jednej z sypialni w pensjonacie Salvatore. Czekała już po prostu za śmierć. Obok niej siedział Enzo, który w tym momencie był bezsilny.
- Nie pozwolę Ci umrzeć, Bonnie Bennett. - Powiedział próbując powstrzymać swoje łzy. Chociaż nie pomagało mu to, że brunetka miała łzy. Bonnie nie chciała być wampirem i zdecydowała się umrzeć.
- A co? Mam zostać wampirem? Enzo, nie mogę. Po prostu nie mogę. - Skinęła głową by potwierdzić swoje słowa. Chciałaby być z nimi, ale nie jako wampir. - Enzo... obiecasz mi coś?
- Słucham, kochana. - Powiedział trzymając swoją partnerkę za rękę. Kiedy ją złapał Bonnie zrobiło się lżej na sercu. Cieszyła się że go poznała. Że się w nim zakochała.
- Nie pozwól na to, by znowu coś się stało Elenie. Obiecaj mi to. Spała przez tyle czasu. Zasługuje na szczęśliwe zakończenie. - Bonnie próbowała się uśmiechnąć ze swoimi ostatnimi słowami. I to zrobiła. Uważała w tym momencie, że Elena zasługuje teraz na szczęście. Bonnie chce by Elena teraz była szczęśliwa jak ona przez te ostatnie 15 lat swojego życia. Ponownie skinęła swoją głową, by przekonać swojego partnera, że wie co mówi.
- Sama jej to powiesz. - Powiedział po słowach brunetki i przejechał kciukiem po wierzchu jej dłoni. Zastanowił się przez moment. Nagle wziął rękę i położył na jej policzku. Schylił się i pocałował ją czule w czoło.
- Kocham Cię, Enzo. - Bennett zmieniła temat, bo nie wierzyła, że Elena przyjdzie. Zignorowała jego słowa. Przymknęła na moment powieki by wypuścić swoje łzy z oczu, które powędrowały na jej policzki. Kolejne łzy. To bolało.
- To nie jest pożegnanie, kochana. Nie martw się. - Powiedział i przymknął swoje powieki. Zamierzał nie opuścić swojej ukochanej, gdy ona tutaj była. Lecz Bonnie cały czas myślała o swoich przyjaciołach i o tym, że ich nie ma. Kiedy mogą ostatni raz ją widzieć żywą. I się pożegnać. Bolało ją to.
***
Freya nadal rzucała zaklęcie, które miało przywrócić Bonnie Bennett życie. Lecz Klaus miał swój plan który chciał wykorzystać. Kiedy tylko Freya skończyła odetchnęła ciężko a następnie położyła palec na swój nos. Była na nim krew, która poleciała z jej nosa. To było normalne, kiedy dla czarownicy zaklęcie jest zbyt ciężkie.
- Proszę. - Powiedziała a potem przymknęła swoje powieki. Blondynka spojrzała na swojego brata i zastanowiła się czy dobrze robi.
- Udało się? - Spytała panna Gilbert by zwyczajnie się upewnić a panna Mikaelson skinęła głową. Gilbert odetchnęła z ulgą a Forbes się sama ucieszyła.
- Teraz możemy wrócić do Mystic Falls,cieszyć się naszymi chłopakami i wrócić do rzeczywistości. Elena, to jest fantastyczne. - Powiedziała zachwycona panna Forbes i klasnęła w dłonie uradowana. Gilbert zastanowiła się chwilę i zmrużyła oczy.
- Damon nie będzie zachwycony. - Powiedziała Elena po czym pokręciła głową. Wiedziała, że Damon jest za to zły co zrobiła ale z drugiej strony - wiedziała, że uratowała swoją przyjaciółkę.
- Wracajmy.. Klaus, dziękuję. - Blondynka zwróciła się do Mikaelsona i uśmiechnęła się delikatnie. Klaus odwzajemnił jej uśmiech a następnie dziewczyny ruszyły w stronę wyjścia z rezydencji a następnie ruszyły do Mystic Falls.
***
- Damon? Damon! - Krzyknęła panna Gilbert po powrocie do domu. W pewnym momencie znalazła swojego ukochanego , który pił bourbon. Zastanowiła się i zmrużyła swoje brwi, bo widziała, że coś jest nie tak.
- Damon, wiem że będziesz zły, ale.. wszystko poszło zgodnie z prawdą, nie bądź na mnie zły. - Powiedziała próbując podejść do swojego ukochanego. Kruczowłosy spojrzał na nią i odetchnął cicho.
- Bonnie nie żyje, Elena. - Powiedział to spokojnie ale również ze złością w swoim głosie. Panna Gilbert na chwilę otworzyła buzie a zaraz w jej oczach pojawiły się łzy. Nie wierzyła w to. Nie mogła w to uwierzyć.
- Co?! Ale.. - Nie wiedziała jak to się stało. Wierzyła w to, że udało jej się uratować przyjaciółkę. Damon wstał ze swojego fotela i podszedł do swojej ukochanej.
- Dlaczego jej nie pozwoliliście się pożywić? Byśmy znaleźli wtedy lekarstwo, wszystko by było dobrze. - Elena miała do siebie pretensje oraz do każdego. Damon otulił ją swoimi ramionami a panna Gilbert się popłakała. - Dlaczego?!
- Mieliśmy swój plan, Elena. - Odpowiedział kruczowłosy przytulając swoją ukochaną. Przymknął na chwilę powieki, kiedy w jego oczach również mogły pojawić się łzy.
- Dlaczego jej nie powstrzymałeś?! - Krzyknęła i odepchnęła od siebie starszego Salvatore rozpłakana. Patrzyła na niego przez moment a on po prostu nie wiedział co ma w tym momencie zrobić.
Elena była na siebie zwyczajnie wściekła. Nie mogła uwierzyć w to, że Klaus ją oszukał. Bo taka była prawda. Freya miała to wszystko zatrzymać. Gilbert myślała, że jest bardziej w porządku. Jednak pomyliła się co do nich. Nie wiedziała jak ma spojrzeć w oczy każdego. Enzo, Matta, Stefana a tym bardziej Caroline. Pobiegła do jednej z sypialni i cała się rozkleiła. Nie chciała się opanować. Nie chciała w to uwierzyć.
Dwie godziny później kiedy się uspokoiła. - Postanowiła, że będzie walczyć o swoją przyjaciółkę. Schyliła się po zdjęcie, lecz pożałowała tego. Zrobiło jej się słabo, bardzo słabo. Dlatego podniosła się, lecz sama nie wiedziała co się dzieje. Złapała się na początek za głowę, później za bolącą ją delikatnie szyję. Rozejrzała się a później nic już nie pamiętała. Nie kontaktowała. W pewnym momencie zemdlała a z jej nosa poleciała krew.
Cześć Kochani!
Ale jestem na siebie zła.. ostatni rozdział był 31 sierpnia. A teraz dopiero mam rozdział 4. Miałam ogólnie rozdział skończyć wczoraj, ale nie miałam za bardzo siły. Chciałam żeby lepiej wyszedł ten rozdział, ale mam mieszane uczucia co do niego. ;-; Co u was słychać? U mnie praca zżera tyle czasu, że nie mam czasu ani na Katalogi, ani na zwiastunownie, ani na blogi. Przepraszam was. :c Postanowiłam jednak nie zawieszać bloga. Chciałam to zrobić , tak .
Dziękuję za tyle komentarzy pod moimi postami. Dajecie mi siłę oraz energię na tego bloga. No to co? Do następnego! ♥
Dajcie znać jakie macie uczucia co do rozdziału. Miłego wieczora! :D
YOU ARE READING
I'm Elena Gilbert I'm Survive.
VampireElena Gilbert po połączeniu się z Bonnie zaklęciem Kaia zostaje w magicznej śpiączce. Wszystko nabiera swojego obrotu kiedy Elena Gilbert z niewiadomych przyczyn budzi się po 15 latach. Akcja dzieje się w Mystic Falls. Co się wydarzyło przez te 15 l...