-Ej stary, ty chyba coś ukrywasz! - Burknęłam
Nie odpowiedział, tylko jakby zrobił się jeszcze bardziej przygnębiony.
-Proszę, jeśli masz mi coś do powiedzenia to proszę bardzo- rzekłam, nie chcąc czekać .
Chris nadal nie odpowiedział.
-Czyli nie ?- usiadłam na kanapę.
-Gdyby to było takie proste - powiedział bardzo smutny, oczy jego były takie jakby łzy napłynęły mu do oczu.
-Chris.. czy .. czy ty płaczesz ? -zapytałam wstydliwie.
Otarł oczy i powiedział :
-Ja nie płaczę!- powiedział jakby chciał coś ukryć.
-Chris bądź ze mną szczery !- poprosiłam, wstając by odłożyć kubek do zmywarki.
-Ale ja chyba jestem szczery -mruczał pod nosem .
-Przepraszam, ale nie słyszałam -powiedziałam.
-Mówię, że chyba jestem szczery ?!- powiedział, ale bardziej brzmiało to jak pytanie.
-Chris, myślisz , że jestem głupia czy co ?Widziałam jak coś wpłynęło ci z rękawa, jak zamykasz się w łazience i jęczysz!Co się dzieje?- zapytałam.
-Nie odrzucaj mnie taki jaki jestem!- rzekł prawie płacząc.
-Nikt cię nie odrzuca - wstałam.
-No dobrze, pokażę Ci - powiedział, wstał i zdjął bluzę.
-Chris ? Co ty wyprawiasz? - pytałam, ale potem spojrzałam na jego ręce, były całe pokaleczone .
-Chris ty się ciołeś ???-Wrzeszczałam
-Przepraszam - płakał
Przytulił się do mnie i czułam tylko jak się trzęsie.
-Zawiozę cie do szpitala, muszą cie opatrzyć !-powiedziałam po czym zaczęłam się ubierać.
-No dobrze -rzekł po czym ubrał bluzę.
Jego ręce były okropne wyglądały one tak ;
Dziękuję za przeczytanie tego rozdziału
Votujcie komentujcie follow'ujcie
Pozdrowienia
A i przepraszam za krótki rozdział
Buziaki papaxâ¤ðŸ’ªâœ‹

CZYTASZ
Jestem jaka jestem
Teen FictionTa opowieść opowiada o dwójce przyjaciół, którzy znają się od stóp do głów. Ponieważ kiedy byli mali ich rodzice bardzo się przyjaźnili. Madison ma już 18 lat tak samo jak jej przyjaciel Christopher. Lecz pewnego dnia wchodzi im w drogę samolubna...