V

2 1 0
                                    

-Chris co to było ?!-byłam strasznie przerażona, chwyciłam chłopaka za ramię po czym dodałam
-Możesz mi powiedzieć, jeżeli coś cię trapi, lub masz problemy ...zawsze ci pomogę jesteśmy przyjaciółmi
-Niby tak...ale każdy ma tajemnice, niech ta zostanie między mną- poprawił rękaw długiej bluzy, po czym poprawił włosy, korzystając z sytuacji, zebrałam się na odwagę i podciągnęła jego rękaw, jego ręka była okaleczona, cioł się... ale nie po to aby popełnić samobójstwo, więc po co? Przecież dobrze go znam, ma bardzo mały próg bólu tak jak ja, zawsze płakaliśmy nad wylaną kropelką krwi...
-P..po co ci to b..było ?-strasznie się jąkał, jego głos łamał się momentami, gwałtownie zbladł.
-Chris... dlaczego mi nie powiedziałeś, że masz problemy ?-nie wiedziałam zbytnio jak zareagować. Nigdy wcześniej nie miałam odczynienia z samobójcami, chyba że z moim ojcem który skoczył z dachu wieżowca...ale to historia na inny raz.
-Tak mam problemy, bo ku**a muszę znosić to, że codziennie na ciebie patrzę, wiedząc że jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi pod słońcem, ale ja cię kocham, ale nie chcę zniszczyć naszej przyjaźni -nawet nie dałam mu dokończyć, bo od razu się wzruszyłam i powiedziałam :
-Nie mogłeś tak wcześniej, kraszuje cię od kilku lat, tez nie chciałam ...-tutaj Chris się podniósł z kanapy i nasze usta zbliżyły się ..

Hej, dzięki za przeczytanie, jeżeli chcesz bardziej szczegółowa historie Chrisa i mnie to zostaw vota i komentarz, a ja zrobię tak że nie zaśniesz wyczekując następnego rozdziału, pozdrawiam
Votujcie, komentujcie, followujcie
Do następnego BAJ 💗💘

Jestem jaka jestem Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz