Rozdział 1

987 64 16
                                    

Siedzę w pokoju i słucham nowego utworu twenty one pilots. Spoglądam to na sufit to na zdjęcie mamy i taty (czyli Harley Quinn i Jokera). Zastanawiałam się co będę robić przec całe moje życie. Może zostanę gangsterem albo kolejną Harley Quinn. Marta Quinn znów napadła na bank albo Marta Quinn zabiła Batmana. Było by super ! Lecz mogę tylko siedzieć w domu. Nagle usłyszałam głośne stukanie w podłogę. To pewnie mama. Szybko zeszlam na dół. W kuchni siedziała już matka z ojcem.
-Kochana Marto.- zaczęła mama- Wiem że lubisz siedzieć całe dnie przed komputerem lecz ja z tatą..- tu przerwała i spojrzała na męża.
-Zapisalismy Cię do szkoły.- powiedział tata trzymając sie za głowę. Stałam jak słup soli.
-Co? Ale, ale.. ja mam tylko 16 lat.- parsknelam.
- Tylko 16 jeszcze czego? Do szkoly powinnaś zacząć chodzić jak miałaś 7 lat! Joker trzymaj mnie bo ja nie wytrzymam !- zaczęła burzyć się mama.
- Kochanie nie denerwuj się- powiedział tata po chwili odezwał się do mnie- Bez dyskusji, jutro idziesz do szkoły!
- Hmm... A nie pomysleliscie jak dzieciaki mogą zareagować na dziewczynę w zielonych włosach i z tatuażami na całym ciele?! Nie ma mowy. Nie idę!- po czym pobiegłam do siebie i zaczęłam płakać.

Życie pod presjąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz