Miłość do muzyki, miłością do...

2

Na przerwie udałam się do mojej szafki by odłorzyć Hiszpański, a wziąść podręczniki na następną lekcje.Gdy brałam książkę do biologi poczułam, że ktoś za mną stoi oczywiści nie mógł być to kto inny jak Chris.

Kira:Czego chcesz?

Chris:Kira...Chcialłem cię przeprosić.

Kira:Nie mamy o czym mówić.

Chris:Nie jest o czym mówić!Przez ze mnie cała czwórka dostała uwagi i musimy zostawać po lekcji przez cały tydzie.

Po krótkej chwili ciszy nagle się odezwał.

Chris:Kira..Przepraszam

Poczym leko się do mnie uśmiechnoł, na co ja odwzajemiłam uśmiech.

Chris:To jak?

Kira:Dobra, wybacze ci ale tylko ten jeden raz.

Na co się uśmiechnełam i poszłam do Belli, która czekała na mnie przy sklepiku.

Bella:Czego chciał Chris?

Kira:Przeprosił mnie za wczoraj.

Bella:I co...Wybaczyłaś mu?

Kira:Tak!Ale to był pierwszy i ostatni raz ja tak pręndko nie wybaczam.

Na co się obie uśmiechnełyśmy i udały do sali gdzie miała się odpyć lekcja.

Do klasy weszła wysoka blondynka ok. 34 lat nazywała się pani Kress, jest ona bardzo miła lecz bardzo wymagająca no ale przeciesz jaki nauczyciel nie jest wymagający. Z zamyślenia wyrwał mnie głos nauczycielki, która zadała mi jakieś głupie pytanie biologiczne na które zabardzo nie znałam odpowiedzi lecz na szczęście Camilla się zgosiła a pani oddała jej głos.

Do końca lekcji nic ciekawego już się nie działo.

Po lekcji poszłam do Belli gdzie odrobiłyśmy razem lekcje, a puźniej obejrzałyśmy jakiś film jak dobrze pamiętam nazwe to Więzień Labiryntu film jest naprwdę bardzo ciekawy.

Gdy film się skończył było ok.17:30 więc zaczełam się zbierać do domu przez całą drogę powrotną słuchałam muzyki wiec wmiare szybko byłam w domu.Tylko gdy weszłam do domu poczułam zapach pizzy mama pewnie znów zrobiła pizze na kolacje czy ja już mówiłam jak kocham pizze?

Mama:W końcu jesteś już miałam dzwonić po ciebie, dziś na kolacje jest pizza zawołaj tate i Logana są w salonie.

Poczym zrobiłam co mama mi kazała jedzenie jak zawsze było przepyszne po kolacji poszłam ma górę gdzie się spakowałam do następnego dnia w szkole zajrzałam troche w zeszyty żeby coś wiedzieć gdy niespodziewanie mnie jakiś nauczyciel znów przepyta.