Impreza

21 3 1
                                    

Obudziło mnie szczekanie psa. Od razu wyrwałam się z łóżka i zaczęłam się szykować na imprezę znam która miała zacząć się dopiero o 20 zmiany, ale chciałam już mieć wszystko gotowe. Jak skończyłam nie miałam co robić, więc odrobiłam lekcje, a potem czytałam .

3 godziny przed imprezą

Dobra zacznę si już szykować . Gdy skończyłam było tak po 19. Poszłam na nogach bo miałam niedaleko .

-Siema stara-przywitał się że mną Daniel.
-No hej ziom.

Już nawet nie myślałam, że kiedyś to był mój wróg, bo się do tego już przyzwyczaiłam, a to, że dawni przyjaciele mnie nie znają to traktuje to tak jakbym serio ich nie znała .Jednak czasem to trudne...

-Iiiiiiiii dziewczyny Bella przyszła!-uslyszałam piski dziewczyn.
-Cześć!-uściskały mnie wszystkie pokolei.
-Uuu zobacz kto idzie.

Bella's P.O.V.

Jaki on przystojny. Nie odrywał ode mnie wzroku i ja o niego też, a gdy podszedł bliżej poczułam jego cudowny zapach. Pocałował mnie. Ccco ?!? Jak to się stało ?!? Ja go nie poznaje czyli wychodzi na to, że nie jesteśmy już przyjaciółmi, a parą? Wczesniej był taki delikatny i opiekuńczy, ale nawet wolę go w ostrzejszej wersji. Objął mnie całą aż mi zabrakło tchu, a dziewczyny nie mogły oderwać wzroku, a po chwili usłyszałam ich śmiech i szepty. Czułam się taka bezpieczna w jego ramionach i miałam taką satysfajcje, że on zadziałał pierwszy .

Krystian's P.O.V.

Szedłem w jej kierunku. Nie mogłem odwrócić o niej wzroku. Tak mnie cholernie pociągała i tak strasznie chciałem ją pocałować i dotknąć, że to zrobiłem . Słyszałem śmiech i szepty jej koleżanek, ale nie zwracałem na to uwagi tak samo jak ona i nie przestawałem.

-Witaj piękna.
-Witaj przystojniaku.

Poszliśmy w stronę barku, a później tańczyliśmy .

Kilka godzin później...

Po kolejnym drinku troche mi się zakręciło w głowie, ale wiedziałam co się dzieje . Nagle ktoś uszczypnął mnie w pośladek .
-Może zatańczysz dla mnie skarbie?
-Spieprzaj!
-Ej dziwko jak nie chcesz dla mnie tańczyć to się zabawimy-szarpnął mnie z rękę, a ja się przewróciłam i uderzyłam w głowę . Nie mogłam wstać. Krystian przybiegł mi z pomocą. Po bójce pomógł mi wstać i zaprowadził do cichszego pokoju.
-Wszystko dobrze?
-Tylko troche mnie ręka boli od szarpnięcia i się uderzyłam w głowę .
-Ten skurwiel cię dotknął i gdyby nie to, że sie zjawiłem....-zacisnął dłonie w pięści i spojrzał na ziemię . Usiadł koło mnie.
-Przepraszam.
-Za co? Przecież mnie uratowałeś jestem ci wdzięczna. Dziękuję -spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy i mnie pocałował.

Całował mnie namiętnie przez długi czas, ale ręce trzymał na tali.
-Możesz mnie dotykać.
-Cco?
-Powiedziałam, że pozwalam ci mnie dotykać.

Pocałował mnie. Dziwiłam się, że nic nie robi, ale po chwili zjechał do pośladków i mocno je złapał. Zszedł do ud i ponownie wrócił do góry .
-Krystian...
-Tak?
-Czy jesteśmy teraz parą?
-A chciałabyś ?
-Emm, tak.
-Czyli od teraz to jest moje?-trzymał mnie mocno za pupę .
-Tak, a to jest moje?-przejechałam dłonią po jego torsie.
-Tylko twoje-uśmiechnął się nąszalandzko i wrócił do całowania .

Dłoń Krisa niespokojnie przesuwała się wzdłuż ciała nastolatki. Jej głębokie wdechy były coraz szybsze i częstsze, a serce wykonywało coraz głośniejsze bicia. Jego zęby powolnie przygryzłam skórę na jej ramieniu, powodując powstawanie malinki. Uśmiech dziewczyny stawał się coraz bardziej bledszy, a jej podbrzusze stawało się cieplejsze z nadchodzącego podniecenia.
Podczas , kiedy jedna jego dłoń znalazła się na nagiej skórze pod, bluzką, druga zsuwała się coraz niżej w kierunku wewnętrznej strony ud dziewczyny .
Bella bardzo się zestresowała. Z, każdym jego ruchem trzęsła się, a głębokie oddechy chłopaka stawały się dla niej czymś w rodzaju upewnienia, że on naprawdę stał tuż obok niej.
Nie odrywając warg od jej szyi przejechał palcami po dziewczęcych udach, wsłuchując się w ciężkie oddechy nastolatki.

Bella poczuła, że robi się coraz bardziej mokra i po mimo wstydu i rozpalonych policzków pragnęła tego więcej .

-Oh, spokojnie nic ci nie zrobię-wyszeptał czując jak dziewczyna zaciska uda, pod wpływem palców w pobliżu jej intymności. Po raz kolejny przygryzł skórę na jej szyi i złożył na nien czuły pocałunek. Pod cienki materiał majtek wsunął pod nie swoją dłoń.

Oczy dziewczyny rozchyliły się, a on zachichotał. Pocałował ją w czoło dla uspokojenia. Zaczął powolnie poruszać palcami po czułych miejscach Belli, starał się być dokładny aby sprawiło jej to przyjemność .

Potrzeba było mało czasu aby usłyszeć jej cichy jęk. Chłopak czuł się dumny, że mógł sprawić jej przyjemność swoimi palcami. Zaczął poruszać nimi wolniej.
-Ojej...
Chłopak wsunął palce we wnętrze dziewczyny powodując tym cichy pisk.
Podniecenie rosnące w brzuchu było coraz większe. Jej policzki zrobiły się całkowicie czerwone. Ucałował jej szyję i wsunął głębiej palce, a jej kolana zaczęły drżeć.

-O mój Boże-wyszeptała. Czuła uczucie szczytowania, ale nie odzywała się już ani słowem. W pewnym momencie krzyknęła. Wyjął z niej palce i uśmiechnął się.

-Wszystko dobrze?
-Tak było cudownie, myślałam....
-Myslałasz, że cię przelecę? Nigdy bym tego nie zrobił . Wiem, że jesteś dziewicą i to nie powinno wydarzyć się w takim miejscu. To powinno być wyjątkowe.
-No myślałam tak i trochę się bałam, ale znam cię i wiedziałam, że byś tego nigdy nie zrobił .
-Ubierzmy się i spadajmy z tej imprezy.
-Dobrze.

Krystian wyszedł pierwszy, a ja stanełam pod budynkiem. Podjechał i uchylił okono.

-Może podwieźć panią?
-Tak poproszę.

Pod domem...

- Przepraszam panią, a gdzie zapłata?
-Już przepraszam zapomniałam.

Podeszłam do okna i namiętnie pocałowałam chłopaka .

-Do widzenia proszę pana.
-Do widzenia proszę pani.

Przed wejściem do domu jeszcze się odwróciłam i pomachałam.

Po wejściu do domu padłam na łóżko i po tej cudownej nocy zasnęłam.

Wbrew Życiu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz