Obudziłam się nie w sosie. Dziwnie się czułam nagle drzwi od sali się otwarzyły wszedł przez nie bru
-Cześć Al
-Cześć powiedziałam słabym i cichym głosem
-Co jest piękna?
-Nic po prostu brak mi rodziców
Bru nic nie popwiedział rylko mnie przytulił ia wtuliłam się wniego i zaczłam płakać
-Joker-
Byłem wściekły sam na siebie widziałem przez okno jak przytula się do tego całego Bru ona powinnateraz być ze mną to ja teras powinienem ją przytulać
-------------
Joker tylko do Alex żywi szczerą miłość
-------------
--Alex--
Nagle do sali wszedł lekaż
-Dzieńdobry stan Alexis jest bardzo dobry może wychodzić ze szpitala
-Dobrze dziękuje
-No kochana pakuj się ja pujdę po wypis
Kiedy bru poszedł po wypis ja się spakowałam i nagle przez otwarte okno wpadł kamień owinienty w kartkę odwinełam kamień wyrzuciłam
------------
Jeszcze troszkę poczekasz tylko troszke
Twuj brat
J
------------
Bru wrucił z uśmiechem zabrał torme obioł ramieniem jak siostrę i poszliśmy dam dam dam do fryzjeraI po komplet ubranek
II zmieniłam kolor włosów (chodzi tylko o kolor)
Wruciliśmy do domu i odrazu zaciągnełam bru do salonu żeby pograć w fife śmialiśmy się i gadaliśmy potem nawed Alfred sprubował ale chyba mu się nie spodobało potem ja i bru wypiliśmy kakao
I poszłam spać z uśmiechem na ustach
---------------------------------------
Buziola😙😗
CZYTASZ
Młodsza siostra Jokera
FanfictionNiestety ale jeżeli nie lubicie opowieści w kturych fakty są przekręcone to nawet na to nie klikaj