-Dzień dobry Alfredzie
-Dzień dobry panienko
-Gdzie jest Bru
-Zapewne w jadalni
-Dziękuje
Poszłam do jadalni i zobaczyłam Bru popijającego kawę zaszłam go od tyłu i zasłoniłam oczy
-Alex?
-No poprostu wow
-Jak się spało?
-Dobrze dziękuję
-Na kanapie jest prezent otwuż
Podeszłam posłusznie do kanapy otworzyłam prezent zobaczyłamKomplet podbiegłam do bru i go przytuliłam
-Dziękuje są śliczne ---------------------------------------
--------------------------------------
Wieczorem bardzo źle się poczułam bolała mnie głowa byłam blada miałam gorączke i wymiotowałam
-Alfredzie zaparzysz mi mięte strasznie żle się czuję i cały czas wymiotuje
-Oczywiście
I znowu pobiegłam do łazienki nagle ni z tąd ni z owąt brzyleciał bru
-Alex co się dzieje pytał trzymając mi włosy i gładząc plecy
-Nie wiem strasznie boli mnie brzuch
-Dasz radę dojechać do szpitala?
-Chyba tak
------------------------------------------------------------------------------
Już dwa dni?leżę w szpital okazało się że nic takiego mi nie jest
-Dzień dobry to jakaś pani przyniosła powiedziała rzebym podała
-Dobrze dziękuje
Otwożyłam już kopertę
-----+++++++++++++++++++++
Droga Alexis już niedługo jeszcze troszkę musisz poczekać nie buj się i proszę idż do fryzjera przyciąć te włosy bo wytrzymać się nie da twój pojebany i kochany brat
J
+++++++++++++++++++++
Buziola😗😙😄😃😀
CZYTASZ
Młodsza siostra Jokera
FanfictieNiestety ale jeżeli nie lubicie opowieści w kturych fakty są przekręcone to nawet na to nie klikaj